Warta Poznań stawia na cierpliwość w meczu z Podbeskidziem

Trener Warty Poznań, Petr Němec, wierzy, że kluczem do zwycięstwa z Podbeskidziem Bielsko-Biała może być cierpliwość. Na konferencji prasowej przed niedzielnym spotkaniem szkoleniowiec zapowiedział również, iż wkrótce może przeprowadzić zmianę taktyki.

W najbliższą niedzielę o godzinie 15:00 Warta podejmie na własnym boisku zespół Podbeskidzia. Obie jedenastki nie najlepiej rozpoczęły piłkarską wiosnę w Fortuna I Lidze, choć ich sytuacja jest zgoła inna. Goście walczą o jak najwyższą pozycję, lecz utrudniła im to porażka z bardzo dobrze spisującą się Stalą Mielec. Z kolei ekipa z Drogi Dębińskiej zremisowała z Bytovią Bytów i mimo lepszej gry od rywali, nie udało jej się zdobyć gola.

Szkoleniowiec poznaniaków nie ukrywa, że jego drużynę czeka bardzo trudny mecz. Warta musi aktualnie walczyć o każdy punkt, a Podbeskidzie z pewnością nie będzie najłatwiejszym rywalem, zwłaszcza, że w sierpniowym spotkaniu obu drużyn padł wynik 4:1 dla zespołu z Bielsko-Białej. Němec uważa jednak, że na korzyść Warty może zadziałać cierpliwość.

Podbeskidzie przegrało ze Stalą Mielec po dwóch golach w końcówce spotkania, co zdaniem Czecha jest sygnałem, iż drużynie tej zdarzają się chwile dekoncentracji.

Ponadto trener przyznał, że ma do swojej dyspozycji niemalże cały skład. Na uraz narzeka jedynie Adrian Laskowski, a powoli do składu wprowadzani mają być nowi zawodnicy. Szkoleniowiec studzi jednak nastroje i twierdzi, że to nie od niego zależy, kiedy oni zadebiutują, a od nich samych i ich formy na treningach. Dodał, iż w trakcie rundy wiosennej może przetestować wariant z dwoma napastnikami.

W konferencji wziął udział również Łukasz Spławski. Snajper Warty przyznaje, że drużyna chce się zrewanżować Podbeskidziu za wcześniejszą porażkę. Wśród piłkarzy wyczuwalny jest też niedosyt po remisie z Bytovią, ale zapewnia, że wraz z kolegami z boiska postara się o większą skuteczność.