Szereg nieprawidłowości wykazanych przez NIK na plaży w Darłówku, gdzie utonęła trójka rodzeństwa z Wielkopolski

Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła wyniki kontroli przeprowadzonej po tragedii w Darłówku. W sierpniu 2018 roku troje rodzeństwa z Wielkopolski utopiło się w Morzu Bałtyckim po tym, jak porwała je fala.

Jak wykazano podczas kontroli, na plaży w Darłówku doszło do wielu nieprawidłowości przy zabezpieczeniu kąpieliska.

Trójka rodzeństwa z Sulmierzyc w Wielkopolsce: 11-letnia dziewczynka oraz dwóch chłopców w wieku 13- i 14 lat bawiło się w morzu. Ich matka w tym czasie poszła do toalety z czwartym, najmłodszym dzieckiem. Gdy wróciła, trójki nastolatków już nie było. Jak ustalono, pod wodę porwała je fala.

Początkowo najstarszego z chłopców morze wyrzuciło w rejonie falochronu. Chłopiec został przetransportowany do szpitala, jednak lekarzom nie udało się go uratować. Poszukiwania ciał dwójki pozostałych dzieci trwały kilka dni.

Jak wyjaśnił szef NIK Krzysztof Kwiatkowski, przeprowadzona na miejscu kontrola wykazała m.in. że tablica z napisem „zakaz kąpieli” i sposób jej ustawienia nie wskazywały dokładnej lokalizacji obszaru objętego zakazem.

Co więcej, na plaży nie było pełnego wyposażenia w sprzęt ratowniczy – brakowało m.in. kół ratunkowych i lin asekuracyjnych.

NIK wskazała również, że naprzemienny sposób podzielenia plaży na strefy strzeżone i niestrzeżone był mylący i nieczytelny.