Strona główna » Blog » Biznes » W 2019 roku zmieni się sposób rozliczania podatku za poprzedni rok. Fiskus będzie bardziej łaskawy dla spóźnialskich
W 2019 roku zmieni się sposób rozliczania podatku za poprzedni rok. Fiskus będzie bardziej łaskawy dla spóźnialskich
Krótszy okres oczekiwania na zwrot nadpłaty podatku, możliwość wspólnego rozliczenia z małżonkiem nawet po terminie, wyższe kwoty wolne od podatku – to tylko niektóre zmiany w sposobie rozliczania podatku dochodowego za 2018 rok.
Główną zmianą jest to, że osoby składające PIT-37 i PIT-38 będą mogły skorzystać z gotowego formularza, który wypełni za nich urzędnik skarbowy. Ułatwienia czekają także osoby, które prowadzą działalność gospodarczą, dorabiając niewielkie kwoty.
W 2018 roku 11,4 mln osób rozliczyło się z fiskusem przez internet. To zdecydowana większość pracujących Polaków. Zainspirowało to fiskusa do wypełniania za podatników PIT-ów rocznych poprzez e-deklaracje. Po 15. lutego będą one dostępne do akceptacji bądź korekty, gdyby podatnik chciał odpisać np. ulgę na IKZE czy nowo narodzone dziecko. Im wcześniej podatnik tego dokona, tym szybciej otrzyma zwrot z podatku. Od zeznań złożonych elektronicznie urząd skarbowy będzie miał na to połowę tego czasu, co dotychczas, czyli 45 dni. Zatem osoby, które zajmą się złożeniem zeznania już w drugiej połowie lutego, będą mogły liczyć na zwrot nadpłaconego podatku już na początku kwietnia.
Oznacza to, że jeśli ktoś zarobił w 2018 roku 8 tys. zł, to jego podatek zostanie pomniejszony o 1140 zł, czyli 18 proc. od kwoty zwolnionej od podatku. W przypadku podatników, którzy zarobili miedzy 13 tys. zł a 85,5 tys. zł (próg podatkowy, powyżej którego dochody opodatkowane są 32-proc. podatkiem) kwota pomniejszająca podatek będzie o ponad połowę niższa i wyniesie 556,02 zł.
Zmiany dotyczą także osób dorabiających w ramach samodzielnie wykonywanej działalności gospodarczej. Od kwietnia 2018 roku weszły nowe przepisy, które umożliwiają prowadzenie działalności nierejestrowanej. Jeśli miesięczny dochód takich osób nie przekracza połowy najniższego wynagrodzenia, czyli w ub.r. 1050 zł, podatnik taki nie musi rejestrować działalności gospodarczej, odprowadzać składek na ZUS ani zaliczek na poczet podatku dochodowego.