Nawoływał do przemocy wobec prezydentów Poznania i Wrocławia. Cezary O. usłyszał zarzuty

Prokuratura Okręgowa w Poznaniu prowadzi śledztwo w sprawie mężczyzny, który nawoływał w mediach społecznościowych do popełnienia zamachu na m.in. prezydenta Miasta Poznania, Jacka Jaśkowiaka. Zatrzymany 41-latek usłyszał zarzuty i złożył wyjaśnienia.

Po tragicznych wydarzeniach w Gdańsku, w mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja. Podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, w trakcie tzw. „światełka do nieba”, napastnik zaatakował nożem Prezydenta Miasta Gdańska, Pawła Adamowicza. Mimo operacji i starań lekarzy, poszkodowanego nie udało się uratować i następnego dnia zmarł on w szpitalu.

Jeden użytkowników Facebooka napisał wtedy, że teraz podobnie należy postąpić z prezydentami Poznania oraz Wrocławia – kolejno Jackiem Jaśkowiakiem oraz Jackiem Sutrykiem. Wpis może nieść za sobą poważne konsekwencje.

Cezary O., został zatrzymany przez funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu 14 stycznia, o czym informowaliśmy na naszym portalu. Przeszukano także mieszkanie 41-latka i zabezpieczono jego komputer, laptopy oraz telefonu komórkowe. Dalsze czynności wykazały, że wcześniej mężczyzna opublikował na portalu społecznościowym symbol swastyki.

Dziś oficjalnie przedstawiono mu zarzuty publicznego nawoływania do stosowania przemocy wobec Prezydenta Miasta Poznania Jacka Jaśkowiaka oraz Prezydenta Miasta Wrocławia Jacka Sutryka z uwagi na ich przynależność polityczną, a także publicznego propagowania faszystowskiego ustroju państwa.

Z oświadczenia Prokuratury Okręgowej w Poznaniu wynika, że oskarżony przyznał się do zamieszczenia na Facebooku wskazanych treści. Jednocześnie zaznaczył on jednak, że jego zamiarem nie było zachęcanie kogokolwiek do przeprowadzenia zamachu na życie lub zdrowie pokrzywdzonych. Powiedział, że nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji swoich czynów.

Wobec Cezarego O. zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, zakazu zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonymi, zakazu opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe w wysokości pięciu tysięcy złotych. Oskarżonemu grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.