Od czterech lat Miasto Poznań kupuje domki dla wolno żyjących kotów. Dzięki temu zwierzęta mają m.in. gdzie schronić się przed zimnem podczas mrozów czy opadami deszczu. To także miejsca, w których mogą znaleźć schronienie przed… ludźmi, którym często przeszkadza obecność kotów w piwnicach, garażach czy w altanach na działkach.
Lokalizacje dla domków wskazywane są przez osoby, które dokarmiają zwierzęta i zgłaszają miejsca przebywania kotów do rad osiedli czy organizacji pozarządowych zajmujących się pomocom dla zwierząt. Te z kolei zamawiały budki w schronisku. By móc ustawić domki w danym miejscu konieczna jest zgoda właściciela lub administratora terenu.
Budki są drewniane i mają otwierany dach, co ułatwia ich sprzątanie. Istnieją dwa rodzaje – małe oraz duże (piętrowe). Co roku na ich zakup Miasto przeznacza 12 tysięcy złotych. Poznań finansuje też część zakupu karmy dla miejskich „mruczków” oraz zabiegi sterylizacji i kastracji zwierząt.
Pierwsze nowe domki w tym roku już pojawiły się na podwórkach przy ul. Półwiejskiej, św. Jerzego i Kordeckiego, a kolejne 32 pojawią się wkrótce.
W całym mieście, na terenach podwórek, ogrodów działkowych i osiedlach stoi już około 230 tego typu budek.