We wtorek na poznańskim lotnisku Ławica strażnicy graniczni kontrolowali dokumenty podróżnych, którzy przylecieli z Kijowa. Jeden z pasażerów przedstawił węgierski dowód osobisty. Po krótkiej analizie funkcjonariusze stwierdzili, że dokument jest przerobiony.
Mężczyzna, 39-letni obywatel Ukrainy został zatrzymany. Przyznał, że ma przy sobie prawdziwy ukraiński paszport biometryczny ważny do 2027 roku, na podstawie którego można potwierdzić jego tożsamość i legalność pobytu w Polsce. Do kontroli przedstawił jednak sfałszowany dowód, który kupił w Hiszpanii za 3,5 tysiąca euro.
Zatrzymany przyznał się do posługiwania się fałszywym dokumentem i dobrowolnie poddał się karze grzywny w wysokości 1000 złotych. Został także zobowiązany do opuszczenia terytorium RP. Do tego czasu, Ukrainiec będzie przebywał w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców w Przemyślu.