Wraki samochodów, które blokują wjazdy, niszczą trawniki i chodniki, zajmują miejsca parkingowe i pobocza czy stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym to zmora wielu polskich miast. Nie brakuje ich także w Poznaniu.
Straż miejska co roku interweniuje w sprawie usunięcia takich pojazdów, jednak droga do tego nie jest prosta. Ustalenie czy dany samochód już można uznać za „wrak” czy jeszcze nie, a także ustalenie właściciela jest zadaniem wymagającym wielu prawnych decyzji.
W ubiegłym roku udało się doprowadzić do usunięcia 1214 wraków, z których 293 odholowano na parkingi strzeżone, a 921 zostało usuniętych przez właścicieli po interwencji strażnika.
Najwięcej interwencji dotyczyło rejonu Winograd i Piątkowa. Tam usunięto 314 pojazdów. Nieco mniej, bo 268 zniknęło z Wildy, a 260 z Grunwaldu. Na terenie Jeżyc nie ma już 180 wraków, a na poznańskim Nowym Mieście 175. Z kolei na Starym Mieście usunięto 17 tego typu pojazdów.