Sytuacja rozegrała się na poznańskim lotnisku we wtorek, 20 listopada. Podczas kontroli podróżnych lecących do Turcji, w jednym z bagaży podręcznych ujawniono kastet.
Przedmiot przytwierdzony był do paska spodni. Mężczyzna, do którego należał, 25-letni Polak, przyznał, że nie wiedział, że zostanie to potraktowane jako przedmiot noszący znamiona białej broni. Jak tłumaczył służbom, pasek dostał w prezencie i był dla niego ozdobą.
Mężczyzna mógł kontynuować podróż, jednak zabroniony przedmiot został mu odebrany.