Do zdarzenia dosżło 31 października. Około godziny 13:00 12-latka wyszła z Domu Dziecka bez wiedzy i zgody opiekunów.
Przez cały dzień prawdopodobnie chodziła w rejonie Strzeszyna. Przed północą, około godziny 23:30, patrolujący ul. Literacką strażnicy miejscy zauważyli samotnie idącą w kierunku ul. Koszalińskiej dziewczynkę z plecakiem. Widok ten wzbudził podejrzenia mundurowych, którzy postanowili sprawdzić, czy dziecko nie potrzebuje pomocy.
Po krótkiej rozmowie nastolatka przyznała, że wyszła z Domu Dziecka i nie poinformowała o tym opiekunów. Strażnicy zatrzymali przejeżdżający w tym czasie patrol policji na ul. Koszalińskiej.
Funckjonariusze sprawdzili dane 12-latki i opis zdarzenia, który pokrywał się ze zgłoszeniem.
Policjanci odwieźli dziewczynkę do Domu Dziecka, dzięki czemu sytuacja zakończyła się szczęśliwie.