Tomasz J. oskarżony o spowodowanie wybuchu kamienicy na Dębcu pozostanie w areszcie

Tomasz J. oskarżony o zabicie żony i spowodowanie wybuchu w kamienicy na poznańskim Dębcu pozostanie w areszcie. Sąd po raz kolejny przedłużył areszt, tym razem do 23 grudnia 2018 roku.

Do tragedii na Dębcu doszło 4 marca 2018 roku. Tomasz J. miał najpierw zamordować żonę, znieważyć jej zwłoki, a następnie doprowadzić do wybuchu w kamienicy. W wyniku wybuchu i zawalenia się części budynku zginęły jeszcze 4 osoby, a ponad 20 zostało rannych.

Tomasz J., 43-letni mąż Beaty J. po usłyszeniu zarzutów został aresztowany. Dzisiaj, 20 września, sąd w Poznaniu podjął decyzję o przedłużeniu aresztu do 23 grudnia.

Z takim wnioskiem do sądu zwróciła się Prokuratura, która argumentowała m.in. obawą wysokiej kary, jaka grozi podejrzanemu, obawą matactwa oraz obawą, że „Tomasz J., pozostając na wolności mógłby dążyć do zabicia pozostałych mieszkańców kamienicy”.

Możliwe jest także, że mężczyzna usłyszy kolejne zarzuty. Niedawno przesłuchany został syn podejrzanego, który 1 stycznia 2018 roku podróżując samochodem prowadzonym przez swojego ojca został poważnie ranny w wypadku drogowym. Wówczas matka chłopca, Beata J., oskarżała męża o celowe doprowadzenie do wypadku i próbę zabicia syna.

Chłopiec przez kilka miesięcy przebywał w szpitalu z poważnym urazem kręgosłupa. Nadal wymaga leczenia i rehabilitacji.

Tomasz J. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu kara od 8 do 25 lat lub dożywotniego pozbawienia wolności.