Nie zatrzymał się do kontroli, teraz grozi mu 5 lat więzienia

Do 5 lat więzienia grozi mężczyźnie, który próbował uniknąć kontroli drogowej i uciekał przed policjantami z Dusznik. Pościg za kierującym zakończył się na terenie powiatu nowotomyskiego. 37-latek został zatrzymany. Okazało się, że nie miał uprawnień do kierowania samochodem.

8 maja br. dzielnicowy oraz asystent zespołu kryminalnego z Posterunku Policji w Dusznikach na ulicy Niewierskiej zauważyli opla omegę, którym kierował znany im mężczyzna. Policjanci podejrzewali, że nie ma on uprawnień do kierowania samochodem.

Policjanci dali mężczyźnie sygnał do zatrzymania samochodu. Miała to być zwykła kontrola drogowa, jednak kierujący nie reagował. Wręcz przeciwnie, przyspieszył, skręcił w ulicę Kolejową i zaczął uciekać.

Pościg trwał aż do Śliwna w powiecie nowotomyskim. Tam 37-latek porzucił samochód i wbiegł pomiędzy zabudowania. Na miejsce do pomocy przyjechały patrole z szamotulskiego ruchu drogowego, z pniewskiego komisariatu, z Posterunku Policji w Kuślinie oraz w Lwówku.

Policjanci dokładnie sprawdzili pobliski teren. Dzielnicowy z Dusznik, zauważył mężczyznę schowanego za żywopłotem. Gdy policjant podszedł bliżej, 37-latek wybiegł i zaczął uciekać w kierunku pól. Próba ucieczki szybko zakończyła się jednak zatrzymaniem.

Mężczyzna nie chciał się poddać badaniu na zawartość alkoholu w organizmie, więc pobrano mu krew do badań, aby sprawdzić, czy kierował pojazdem pod jego wpływem lub pod wpływem narkotyków. Wyniki będą znane w terminie późniejszym.

Dodatkowo potwierdziły się podejrzenia policjantów. 37-latek nie miał uprawnień do kierowania samochodem, więc kierując oplem popełnił wykroczenie. Uciekając przed kontrolą drogową naraził się jednak na znacznie surowsze konsekwencje, gdyż usłyszał zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej, za co polskie prawo przewiduje do 5 lat więzienia.

Postępowanie w sprawie jest w toku. Policjanci nie wykluczają kolejnych zarzutów.