Mężczyzna w lipcu 2017 roku został skazany na sześć lat i dwa miesiące pozbawienia wolności. Odpowiadał z wolnej stopy, a na ogłoszeniu wyroku się nie pojawił. Od tego czasu ukrywał się prawdopodobnie m.in. poza granicami Polski.
Wydano za nim list gończy, a w sprawę zaangażowano specjalny policyjny oddział – tzw. “łowców głów”. Do zatrzymania doszło na ulicy w Łodzi. Policja nie chce zdradzać szczegółów rozpoznania i zatrzymania, jednak przyznaje, że Adam K. był zaskoczony widokiem funkcjonariuszy.
Trafił do aresztu tymczasowego. Ostatni wyrok nie jest prawomocy, a obrońcy skazanego już wtedy zapowiadali złożenie apelacji. Sprawa ma się odbyć w przyszłym tygodniu – 13 marca.