Czy ktoś jeszcze pamięta kim, lub czym była “Praktyczna Pani”?

Ośrodki usługowe Praktyczna Pani prowadzone przez Poznańską Spółdzielnię Spożywców Społem w latach 60. i 70 XX wieku były fenomenalnym antidotum na wszelkie braki. Braki w zaopatrzeniu wypełniły ofertą usług, a braki w edukacji – szeroką ofertą kursów, pokazów i szkoleń. Miały zaspokoić wszelkie potrzeby tzw. ludzi pracy i pomóc w organizowaniu życia podstawowej komórki społecznej, czyli rodziny. Biorąc pod uwagę fakt, że praktycznie wszystkie potrzeby w głębokim PRL nie były zaspokojone, pole do popisu dla tego typu placówek było ogromne. Co by jednak nie powiedzieć o ideowym podłożu powstania ośrodków, życie pokazało, że pomysł był trafiony.

Z usług Praktycznej Pani korzystały tysiące poznaniaków. A oferta była imponująca. W ośrodkach można było zlecić szycie, przeróbki i naprawę odzieży, pościeli i wyrobów dziewiarskich, cerowanie, renowację kapeluszy i krawatów, repasację pończoch (czyli „podciąganie” lecących w nich oczek), obciąganie guzików, plisowanie, napinanie firanek i maglowanie bielizny, wypożyczyć sprzęt gospodarstwa domowego, śpiwory, namioty i inny sprzęt turystyczny. 

czytaj więcej…