Władze podsumowują pierwsze miesiące funkcjonowania nowego ronda na ul. Ratajczaka

Władze miasta podsumowały pierwsze dwa miesiące funkcjonowania ronda i nowej organizacji ruchu na skrzyżowaniu ulic: Ratajczaka, Kościuszki i Powstańców Wielkopolskich. Jak można było się spodziewać, okres testowy “zdał egzamin”, a zmiany zostaną zachowane na stałe.

Zmiany zostały wprowadzane w wakacje. W okolicy wyłączono sygnalizację świetlną, a od 20 sierpnia istnieje tam “mini rondo” – tuż przy Starym Browarze.

Na skrzyżowaniach ulic Ratajczaka – Ogrodowa – Powstańców Wielkopolskich oraz Kościuszki – Powstańców Wielkopolskich, wprowadzono równorzedność. Takie rozwiązanie miało poprawic bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu. Wprowadzono także ograniczenie prędkości do 30 km/h przy dojazdach do skrzyżowań.

Poza poprawą bezpieczeństwa, miało także dojść do uspokojenia ruchu w centrum miasta.

Jak podsumowywali dziś przedstawiciele władz miasta, plan się sprawdził. Zastępca prezydenta miasta, Maciej Wudarski zaznaczał, że zmiany wpłynęły pozytywnie na przepustowość ruchu w tym rejonie.

“Badania wykazały, że przepustowość skrzyżowań z wyłączoną sygnalizacją świetlną wzrosła. Przepustowość samego ronda może zwiększyć się jeszcze o ponad 20 procent bez szkody dla płynności ruchu. Udało się więc usprawnić komunikację samochodową. Dodatkowo uzyskaliśmy o wiele lepsze warunki dla pieszych. Czas oczekiwania na przejście przez ulicę zmniejszył się znacząco, poza tym wyznaczyliśmy dodatkową “zebrę” na ul. Niezłomnych, na wysokości wejścia do Teatru Muzycznego. Dzięki zmianie organizacji ruchu w tym miejscu zyskaliśmy też 24 nowe miejsca parkingowe, nie tracąc przy tym miejsca na chodniku”

Maciej Wudarski, zastępca prezydenta miasta

Podczas okresu próbnego, prowadzone były badania i pomiary natężenia ruchu. Miejski Inżynier Ruchu poinformował na dzisiejszej konferencji, że dzięki zmianom, udało się uzyskać spadek ruchu drogowego o ok. 8-14%.

W pierwszych tygodniach po wprowadzeniu zmian, na rondzie dochodziło do wielu niebezpiecznych sytuacji. Kierowcy skarżyli się na błędne oznakowanie i “nielogiczność” rozwiązania. Część z nich miała równiez problem ze zrozumieniem ruchu okrężnego (zobacz: “Na rondzie w lewo”, czyli poznańscy kierowcy kontra mini rondo na ul. Ratajczaka).

Choć większość przyzwyczaiła się już do nowej organizacji ruchu, część – zarówno pieszych jak i kierowców – uważa, że zmiany wprowadziły więcej chaosu i utrudnień niż korzyści. Piesi narzekają na kierowców, którzy nie chcą ich przepuszczać na pasach, a kierowcy na zatory, które ich zdaniem są teraz większe niż przed zmianami.

Z tym ostatnim zdecydowanie nie zgadza się ZDM

“Zmiany nie spowodowały zatorów, a wręcz poprawiła się płynność ruchu na okolicznych ulicach”

Grzegorz Pluta, zastępca dyrektora ds. organizacji i bezpieczeństwa ruchu Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu

Przeciwnicy nowych rozwiązań będą musieli jednak przełknąć gorycz porażki. Jak można było się spodziewać, władze uznały, że wprowadzone zmiany zdały swój egzamin, dlatego dotychczas tymczasowa zmiana organizacji, zostanie na stałe.