Organizatorem manifestacji “Nacjonalizm nie przejdzie” była Federacja Anarchistyczna. Miała być ona stanowczym sprzeciwem wobec aktów przemocy na tle rasowym, homofobicznym i poglądowym.
Demonstracja ruszyła z ul. Półwiejskiej pod Starym Browarem, zabezpieczana była przez policję. W momencie rozpoczęcia manifestacji, z galerii handlowej wybiegła grupa narodowców, która zaatakowała uczestników akcji, co wymusiło natychmiastową interwencję policji.
Uszkodzone zostały drzwi od Starego Browaru i doszło do przepychanek między grupami. Cztery osoby – przeciwnicy demonstracji – zostały zatrzymane i będą odpowiadać za zniszczenie mienia.
Do drugiej interwencji doszło, gdy manifestacja dotarła pod siedzibę poznańskiego biura Prawa i Sprawiedliwości na ul. św. Marcin. Tam doszło do starć protestujących z policją. Jak tłumaczy rzecznik wielkopolskiej policji, Andrzej Borowiak, jedna z kobiet chciała wejść na dach radiowozu i została powstrzymana przez funkcjonariuszy, co wywołało reakcję kolejnych osób, które próbowały odciągnąć policję od zatrzymanej. Pod zarzutem zakłócenia porządku publicznego i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza zatrzymano sześć osób, w tym jedną nieletnią.