In-vitro w Poznaniu z dofinansowaniem miejskim

Pary korzystające z metody in-vitro, będą mogły uzyskać dofinansowanie miejskie. Na wtorkowym posiedzeniu rady miasta, radni przegłosowali projekt, który pozwala na takie działania. Wśród polityków nie było jednak zgody w tej kwestii, a decyzja została przegłosowana różnicą kilku głosów.

Dyskusja o tym, czy Poznań powinien dołączyć do miast, które zdecydowały się na dofinansowywanie metody in-vitro, trwały od roku.

Niepłodność jest jak każda inna choroba, którą można leczyć. Dzięki rządowemu programowi in vitro urodziło się dwieście dzieci w poznańskim szpitalu przy ul. Polnej. Jako miasto musimy pomóc tym, którym odebrano taką szansę” – przekonywała Maria Lisiecka-Pawełczak.

Projekt zakłada 100% dofinansowanie do kosztów leczenia, jednak jednorazowa kwota nie może wynieść więcej niż 5 tysięcy złotych. Para nie musi być małżeństwem, a finansowanie kończy się, gdy na świat przyjdzie dziecko leczonej pary.

Przeciwni projektowi byli m.in. radni PiS, PRO oraz jeden radny PO, którzy powoływali się na kwestie światopoglądowe. “Dla nas człowiek zaczyna się już w chwili zapłodnienia komórki jajowej, co podzielają nawet niektóre osoby ze środowisk laickich. In vitro wiąże się z mrożeniem zarodków. Więc ci, którzy ją popierają, niech sami dadzą się zamrozić” – tłumaczyła Joanna Frankiewicz.

Ostatecznie, projekt został przegłosowany różnica 3 głosów – 19 radnych opowiedziało się za jego przyjęciem, a 16 było przeciw.