Na protest z Poznania do Warszawy. “Problem będzie narastał”

Wyśrubowane normy i bezzasadne zwolnienia doświadczonych pracowników – przeciwko temu pracownicy firmy Amazon będą protestować pod jej siedzibą w Warszawie. Na manifestację udali się również pracownicy podpoznańskiego magazynu Amazona, w tym pan Maciej, który jak twierdzi, został bezpodstawnie zwolniony. „Moim zdaniem problem będzie narastał” – nie ma wątpliwości pan Maciej.

Pracownicy firmy Amazon nie po raz pierwszy skarżą się na nie najlepsze warunki, jakie proponuje ona swoim pracownikom. Amazonowi jako pracodawcy wytyka się przede wszystkim śmieciowe warunki zatrudnienia, zwalnianie ludzi z dnia na dzień i żerowanie na trudnej sytuacji na rynku pracy. I choć Amazon ogłosił podwyżki, wprowadzenie stażowego i zatrudnienie 12 tys. osób, pracownicy wciąż skarżą się na warunki panujące w firmie.

– Jestem byłym pracownikiem firmy Amazon, z której zostałem niesłusznie zwolniony – przedstawia się nam pan Maciej. Pan Maciej wraz z pracownikami magazynu Amazona mieszczącego się w podpoznańskich Sadach zrzeszonych w Inicjatywie Pracowniczej jedzie do Warszawy, by tam zaprotestować przeciwko zaistniałej sytuacji.

– Firma nie powinna zwalniać związkowca bez zgody związku zawodowego, a tak właśnie się stało – mówi nasz rozmówca. – Powodem była teoretycznie słaba produktywność, z tym że z tą produktywnością jest tak, że można ją przyczepić do każdego pracownika, a te normy są bardzo płynne i praktycznie nie do ogarnięcia. Moim zdaniem problem będzie narastał. Firma robi teraz przegląd kadr. Na ludzie, którzy jej nie pasują, są znajdywane haki wystarczające do zwolnienia.

– Jedziemy na pikietę do Warszawy, bo chcemy protestować przeciwko zwolnieniom, zwłaszcza pracowników z dłuższym stażem, zatrudnionych na umowach na czas nieokreślony. Pracownicy są zwalniani za to, że bywają na zwolnieniach lekarskich. Ci ludzie cały czas się do nas zgłaszają, chcą, żebyśmy ich reprezentowali – tłumaczy Agnieszka Kukułka z Inicjatywy Pracowniczej.

– Zwolnienia są za niewyrabianie norm, za błędy i za absencje – kontynuuje Agnieszka Kukułka. – Mieliśmy też inne sytuacje, np. zwolnienie dziewczyny po wypadku samochodowym, która musiała się rehabilitować. To nie jest tak, że ludzie ściemniają. Ludzie rzeczywiście problemy ze zdrowiem, co wiąże się z charakterem tej pracy.

Przedstawiciele Inicjatywy Pracowniczej przekonują, że skala problemu jest szeroka, o czym świadczy liczba zgłaszających się do nich pracowników. Jak podają, to ponad 600 osób, które miały bądź mają problemy z zatrudnieniem w firmie Amazon.

Co na to Amazon? Oficjalne stanowisko firmy prezentujemy w artykule: „Amazon o doniesieniach Inicjatywy Pracowniczej: Żaden nasz pracownik nie został zwolniony bez powodu”.