Sam budynek spalarni, a także wszystkie instalacje w nim, są już gotowe i działają – instalacja przyjmuje śmieci, które są spalane. Sęk w tym, że obecnie instalacja pracuje w trybie testowym.
Do pełnego uruchomienia instalacji potrzebne jest jeszcze pozwolenie na użytkowanie, które wydawane jest przez nadzór budowlany. Jednak jak podaje radio Merkury, inspektorzy odmówili wydania dokumentu.
Powodem są… drogi. We wcześniejszych decyzjach administracyjnych bowiem określono, że wraz z budynkiem spalarni powstaną drogi dojazdowe do niej. Te zaś jeszcze nie są gotowe, zatem nie można wydać ostatecznego pozwolenia na użytkowanie zakładu.