– Zamierzamy powtórzyć sukces ubiegłorocznej edycji, gdy na terenie Hipodromu Wola zorganizowaliśmy jedną z najciekawszych imprez w całym cyklu – zapowiada Nikodem Finke, dyrektor Runmageddonu Poznań. – Jestem przekonany, że sobotnie zawody dostarczą uczestnikom wielu wrażeń. Przygotowując trasę biegu, skupiliśmy się na tym, żeby skomplikować pokonywanie przeszkód w myśl zasady: im gorzej, tym lepiej. Z pewnością będzie to też jedna z najbardziej mokrych edycji Runmageddonu. W końcu część trasy wiedzie przez jezioro Rusałka.
W tym roku w ramach Runmageddonu w Poznaniu zawodnicy wystartują w dwóch kategoriach. Od rana na 12-kilometrową trasę wyruszą uczestnicy formuły Classic, od godz. 21.00 ścigać się zaś będą ci, którym nie straszna licząca 6 km trasa „Nocnego Rekruta”. Możliwość sprawdzenia się otrzymają także najmłodsi. Dla nich specjalnie przygotowana zostanie trasa „Kidds”.
Podczas biegu uczestnicy tradycyjnie będą musieli się czołgać, przenosić ciężary, wspinać na wysokie ściany i brodzić w wodzie. Na tym jednak nie koniec, bo swoją przeszkodę szykują również strażacy.
Dalej zawodnicy wbiegną na piaszczyste podłoże terenu Hipodromu Wola, gdzie oprócz przeszkód będzie trzeba wykazać się sprawnością fizyczną, a także pomyślunkiem – pojawi się tam również przeszkoda, wymagająca od uczestników konkretnej wiedzy.
Ostatnią przeszkodą strzegącą dostępu do mety będzie żywa przeszkoda. W Poznaniu po raz drugi w tę rolę wcielą się członkowie drużyny futbolu amerykańskiego Kozły Poznań.
Jak się to wszystko skończy, nie wiemy. Jedno jest pewne: będzie ciekawie…
Więcej o Runmageddonie przeczytacie na stronie: www.runmageddon.pl