.jpg)
.jpg)
Bitwa o Poznań zakończyła się 23 lutego 1945 roku. Wówczas to siły niemieckie zostały ostatecznie wyparte ze stolicy Wielkopolski, a poznańska Cytadela, gdzie mieścił się Fort Winiary, główny bastion obrony hitlerowców, została zdobyta.
Te właśnie wydarzenia co roku przypominają członkowie Stowarzyszenia Poznańska Grupa Rekonstrukcji Historycznej “Warta”, przygotowując wielką inscenizację na Cytadeli właśnie. Co prawda inscenizacja nie przedstawia faktycznych wydarzeń, a jedynie jest interpretacją tego, co wydarzyło się w 1945 roku, ale i tak impreza zawsze przyciąga tłumy poznaniaków.
Tak też było i w niedzielne popołudnie, choć całe wydarzenie miało nieco mniejszy rozmiar niż w latach ubiegłych (m.in. ze względu na mniejszą dotację z miejskiego budżetu). Mimo to na polu bitwy zjawiło się ponad 120 członków grup rekonstrukcyjnych z całej Polski. Nie zabrakło też pojazdów z epoki, a także efektownej pirotechniki.
– Aż w uszach mi zadzwoniło – opowiadał już po pokazie pan Michał, który na to wydarzenie przyjechał z synem i żoną. – Nie jestem wielkim zwolennikiem militariów, ale skoro jest szansa pokazać dzieciakom kawałek naszej historii, to czemu z niej nie skorzystać.
– Mi się super podobało – przyznał z entuzjazmem pan Grzegorz Malicki, który również przypatrywał się bitwie. – Chociaż widać, że impreza nie ma takiego rozmachu jak przed rokiem. Szkoda, mam nadzieję, że organizatorzy nie stracą zapału.
Bitwa, choć była najbardziej widowiskowym elementem obchodów na Cytadeli, to nie jedynym – przez cały dzień poznaniacy tłumnie odwiedzali Muzeum Uzbrojenia na Cytadeli, natomiast o godzinie 11 i 13 odbyły się wycieczki po umocnieniach na Cytadeli, przygotowane wraz z członkami Stowarzyszenia Sympatyków Architektury Militarnej. Przez cały dzień można też było zjeść tradycyjną, żołnierską grochówkę.
Głównym organizatorem obchodów jest Stowarzyszenie Poznańska Grupa Rekonstrukcji Historycznej „Warta”, w tym roku we współpracy z Muzeum Uzbrojenia (oddział Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości w Poznaniu).