Poznań przeciwko rządowi – sześciolatki zapraszane do szkół!

Rządowe plany urzędowego cofania 6-latków w procesie edukacyjnym nabrały już mocy prawnej – ale nie oznacza to, że poznańscy urzędnicy je aprobują.
W Poznaniu rozwiązanie przeforsowane przez Prawo i Sprawiedliwość zostanie skontrowane… kampanią informacyjną, mającą promować posyłanie dzieci w wieku 6 lat do szkół.

– Rozpoczynamy akcję informacyjną, która kierowana jest do rodziców 6-latków. Chcemy pokazać im, że nasze placówki są w pełni przygotowane do przyjęcia oraz edukowania dzieci w tym wieku – informuje Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania. – Szkoły mają przygotowaną bogatą ofertę różnych zajęć, na najmłodszych czekają specjaliści oraz odpowiednio wyposażone sale lekcyjne. Nauka ma tu się łączyć z zabawą.

O potrzebie rozpoczynania edukacji w wieku 6 lat pedagodzy i psychologowie mówili od dawna. Zwracali uwagę na to, że w tym wieku, przy odpowiednim przystosowaniu programu nauczania, dzieci osiągają o wiele lepsze wyniki. Na kolejny aspekt zwraca od pewnego czasu uwagę właśnie Mariusz Wiśniewski – podkreśla, że na przyjętych przez rząd rozwiązaniach ucierpią samorządy, które będą musiały udźwignąć koszty ekspresowego cofnięcia reformy edukacji.

Obawy rodziców w związku z posłaniem dzieci do szkoły wynikają często z błędnych wyobrażeń co do przygotowania malucha do wkroczenia w kolejny etap edukacji.

– Już od kilku lat prowadzone są badania dotyczące gotowości szkolnej dzieci. Z wielu z nich wynika, że jeśli najmłodsi trafią na życzliwych nauczycieli, którzy dostosują wymagania do ich możliwości, to szybko zaadaptują się oni do nowych warunków. Rodzice mają prawo mieć obawy. Warto jednak obserwować swoje pociechy. Wielu z 6-latków, którzy poszli już do szkół, bezproblemowo radzi sobie ze swoimi nowymi obowiązkami i nie czuje rozczarowania procesem edukacji – mówi prof. Kinga Kuszak, prodziekan Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM.

Życzliwi i profesjonalni pedagodzy, specjaliści z zakresu logopedii i psychologii, odpowiednie wyposażenie sali lekcyjnych oraz ciekawa oferta zajęć, także świetlicowych, mają pomóc 6-latkom w wejściu na kolejny etap edukacji.

– Nasze placówki są odpowiednio przygotowane do przyjęcia 6-latków. Jako Miasto zachęcamy zatem rodziców, aby posyłali swoje dzieci do szkoły. Ponadto dyrektorzy podstawówek organizują specjalne drzwi otwarte, na których można zapoznać się z ofertą poszczególnych placówek i skonfrontować swoje wyobrażenia z rzeczywistością – informuje Przemysław Foligowski, dyrektor Wydziału Oświaty UMP.

Z takiego rozwiązania skorzystała Joanna Zwierska, mama 7-letniej już Lilianny, która rok temu rozpoczęła swoją edukację w szkole.

– Moja córka w przedszkolu już się nudziła. Chciałam, aby mogła się rozwijać. Poszłam z nią na drzwi otwarte do jednej ze szkół. Lilia brała udział w najróżniejszych zadaniach i sama chciała iść już do 1 klasy – zapewnia pani Joanna. – To było dla nas potwierdzenie, że jest ona już gotowa. Wraz z mężem jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, że Lilia jest już w szkole i świetnie sobie w niej radzi.

Co zaś mówi o szkole sama zainteresowana?
– W przedszkolu musiałam leżakować i było mi nudno. W szkole jest dużo fajniej – dodaje Lilianna.

Przebywanie dzieci w placówkach nie wiąże się z żadnymi kosztami (poza wyżywieniem). Za korzyść płynącą z posłania 6-latków do szkół, urzędnicy wskazują jeszcze jeden aspekt, o którym prawdopodobnie teraz jeszcze niewielu rodziców pamięta:
– Pamiętajmy, że dzieci, które rozpoczną teraz edukację dostaną idealne warunki do nauki. Klasy będą mniejsze, co wpłynie na rekrutację do szkół na późniejszych etapach kształcenia. Pociechy będą w roczniku, któremu łatwiej będzie się dostać np. na wymarzoną uczelnię – dodaje prezydent Mariusz Wiśniewski.