Mniej pasów dla samochodów, więcej dla rowerzystów. Będzie zmiana organizacji ruchu w ścisłym centrum

Idą zmiany w organizacji ruchu w ścisłym centrum miasta, w tym na odcinku pomiędzy alejami Niepodległości a Okrąglakiem. Ma być wygodniej dla pieszych i rowerzystów, a przede wszystkim bezpieczniej i spokojniej. Koncepcje są dwie. Konsultacje społeczne ruszą jeszcze w tym tygodniu.

Nie jest tajemnicą, że centrum Poznania czekają w najbliższych latach spore zmiany. Rewitalizacja Świętego Marcina niebawem się rozpocznie, wdrożona zostanie również nowa organizacja ruchu mająca na celu zrównoważenie i uspokojenie komunikacji na terenie śródmieścia. I to nie tylko na Świętym Marcinie, gdzie już niedługo wprowadzona zostanie strefa Tempo 30, ale i na odcinku pomiędzy al. Niepodległości a Okrąglakiem oraz w bezpośrednim sąsiedztwie placu Wolności.

– Wstępnie myśleliśmy, że nie będziemy ruszali placu Wolności – przyznaje Tadeusz Nawalaniec, zastępca dyrektora ds. Inżynierii Ruchu w Zarządzie Dróg Miejskich. – Po konsultacjach z Radą Osiedla Stare Miasto doszliśmy do wniosku, że warto zrobić to na tym etapie i objąć plac Wolności zmianą organizacji ruchu.

Na czym mają polegać zmiany w centrum? Przede wszystkim na zredukowaniu wzdłuż ul. 27 Grudnia przy placu Wolności liczby pasów ruchu przeznaczonych dla samochodów przy jednoczesnym zwiększeniu liczby pasów ruchu przeznaczonych dla rowerzystów.

Jak miałoby to wyglądać w praktyce, wyjaśnia Tadeusz Nawalaniec. – Jest pomysł, żeby pas dla rowerzystów przerzucić na ul. 27 Grudnia, na obecny pas do lewoskrętu w ul. Ratajczaka. To jest pas znajdujący się po lewej stronie torowiska tramwajowego, jadąc od strony Hotelu Rzymskiego – tłumaczy Nawalaniec. – To by był kierunek w stronę Hotelu Rzymskiego. Natomiast po drugiej stronie torowiska byłby pas przeznaczony do jazdy w stronę Okrąglaka. Zmniejszając liczbę pasów dla samochodów, zwiększylibyśmy bezpieczeństwo na tym skrzyżowaniu (skrzyżowaniu ulic 27 Grudnia, 3 Maja i Ratajczaka – przyp. red.) i włączylibyśmy je w strefę Tempo 30, czyli tę o obniżonej prędkości.

Na tym jednak nie koniec. Zmianom, o której opowiada dyrektor Nawalaniec, miałaby towarzyszyć przemianowanie go na skrzyżowanie równorzędne, co w praktyce oznaczałoby, że pierwszeństwo miałby na nim zawsze ten, kto jest po prawej stronie, a nie – tak jak ma to miejsce obecnie – ten, kto znajduje się na tzw. głównym ciągu. Jak przekonuje Nawalaniec, takie rozwiązanie dodatkowo uspokoiłoby ruch na skrzyżowaniu oraz pozwoliłoby na wyłączenie sygnalizacji świetlnej, co dodatkowo przełożyłoby się na komfort uczestników ruchu.

Ale jest też druga koncepcja, którą zaproponował Miejski Inżynier Ruchu i która różni się od tej przedstawionej przez ZDM. Polega ona na zajęciu całego jednego pasa ruchu na ul. 27 Grudnia od strony placu Wolności i wykorzystaniu go na zorganizowanie dwukierunkowego ruchu rowerowego. Są jednak wątpliwości, czy takie rozwiązanie byłoby bezpieczne. Tu chodzi w szczególności o wzajemną widoczność rowerzystów i motorniczych tramwajów, którą mogą utrudniać rosnące tuż przy torach drzewa.

Póki co nic nie jest przesądzone. Wszystko rozstrzygnie się podczas konsultacji społecznych, które jeszcze w tym tygodniu rozpoczną się na stronie Zarządu Dróg Miejskich (przejdź na stronę). Tam też będzie można znaleźć szczegóły obu koncepcji.

Tymczasem staromiejscy radni już zaopiniowali projekt wprowadzenia zmian w rejonie placu Wolności. Zaopiniowali – warto to podkreślić – jak najbardziej pozytywnie. Teraz czas na mieszkańców.

– Zależy mi na tym, żeby jak najwięcej mieszkańców wypowiedziało się na ten temat – nie ukrywa Tadeusz Nawalaniec. I gorąco zachęca do udziału w konsultacjach. My razem z nim.