Niecodzienna operacja poznańskich ortopedów. Pierwsza taka w Polsce

Nietypową, pierwszą w Polsce operację wszczepienia nowatorskiej endoprotezy stawu łokciowego przeprowadzono w Ortopedyczno-Rehabilitacyjnym Szpitalu Klinicznym im. Wiktora Degi. Operowana pacjentka miała 74 lata, od wielu lat zmagała się z dysfunkcją i bólem. Pomoc znalazła dopiero w Poznaniu.

Pracuję w klinice 26 lat i zajmuję się takimi operacjami, jak dzisiejsza (operacja odbyła się 14 stycznia – przyp. red.) – przedstawił się zgromadzonym pod salą operacyjną dziennikarzom doktor Paweł Surdziel, jeden z lekarzy biorących udział w operacji 74-letniej pacjentki. Po chwili dodał: – To pierwsza implementacja tego typu protezy w Polsce.

Na czym polegała wyjątkowość operacji? Jak tłumaczy doktor Surdziel, chora jest uczulona na nikiel i inne metale. Uniemożliwiało to wszczepienie jej normalnej, niklowej protezy, która najczęściej wykorzystywana jest w tego typu przypadkach. Proteza bezniklowa, taka jak ta wykorzystana podczas czwartkowej operacji, w Europie dostępna jest od roku. Pierwszy raz w Polsce wszczepiono ją właśnie podczas czwartkowej operacji w Ortopedyczno-Rehabilitacyjnym Szpitalu Klinicznym im. Wiktora Degi, w Poznaniu.

Pacjentka to 74-letnia kobieta z Bydgoszczy, która przed rokiem przewróciła się na śliskiej powierzchni i złamała kość ramienną. Złamanie zostało rozpoznano stosunkowo późno, a pierwotne leczenie nie przynosiło skutku. Kobieta długie miesiące zmagała się z dysfunkcją i bólem. Dopiero w poznańskim ośrodku udzielono jej niezbędnej pomocy.

– Operujemy nawet pacjentów w wieku 100 lat – z uśmiechem odpowiedział doktor Witold Bieleński, dyrektor Ortopedyczno-Rehabilitacyjnego Szpitala Klinicznego im. Wiktora Degi, kiedy jedna z dziennikarek zapytała go o to, czy operowanie tak wiekowej pacjentki to duże ryzyko. – Problem z tą operacją polegał na tym, że jest to bardzo rzadko używana proteza – dodaje doktor Bieleński. – Producenci produkują takie protezy w bardzo ograniczonych ilościach. Ta musiała być sprowadzana ze Stanów Zjednoczonych. Nikt nie chciał się tego podjąć. Ta pacjentka była u nas już wcześniej, ale nie byliśmy wtedy przygotowani i musieliśmy ją zwolnić. Przyjęliśmy ją znowu i zdecydowaliśmy się na tę operację.

Doktor Bieliński nie ukrywa, że poznański ośrodek jest jednym z nielicznych w Polsce, w którym przeprowadza się operacje wszczepienia endoprotezy łokcia. Jakie jest ryzyko niepowodzenia takiej operacji? – W naszym przypadku małe – mówi bez ogródek i podkreśla: – Ten szpital jest stricte ortopedyczny, ma wiele oddziałów i profili, do tego dochodzą wybitny specjaliści i lata doświadczeń. To wszystko się na to składa.

Protezę, którą wszczepiono 74-latce, sfinansował NFZ. Kobieta ma szansę wrócić do pełnej sprawności. – Z pewnością będzie miała ruch w tym łokciu. Być może nie w pełnym zakresie, ale w zakresie wystarczającym do samoobsługi – zapowiada doktor Paweł Surdziel. – Na pewno zniesiemy jej ból. Myślę, że zostanie u nas jeszcze kilka dni. Później zacznie się intensywna rehabilitacja. Powinna ona potrwać ok. 3 miesięcy. Następnie przez najbliższe 2 lata trzeba będzie tego i wykonywać regularne ćwiczenia.