Adam Z., który jako ostatni miał widzieć Ewę Tylman, usłyszał zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym, za co grozi gara od 8 lat pozbawienia wolności. Zamiar ewentualny różni się od bezpośredniego zamiaru zabójstwa tym, że przy ewentualnym przestępca przewiduje, że może dojść do przestępstwa, a nie – jak w przypadku zamiaru bezpośredniego – chce je popełnić.
Mężczyzna wciąż przebywa w areszcie. Jak poinformowała “Gazeta Wyborcza”, obrońca Adama Z. miał złożyć zażalenie na decyzję o aresztowaniu jego klietna. Zażalenie zostało jednak odrzucone, co potwierdza Sąd Okręgowy w Poznaniu.
Posiedzenie sądu w tej sprawie odbyło się w piątek, 18 grudnia. Posiedzenie było niejawne, tak samo jak ogłoszenie postanowienia.
Okoliczności zaginięcia Ewy Tylman wciąż pozostają niewyjaśnione. Ciała zaginionej de tej pory nie udało się odnaleźć.