Walczą o skarby secesji z Poznania i pieniądze na kamienice

Piękne, ale w dużej mierze mocno zaniedbane – tak najkrócej można opisać poznańskie kamienice. Dopiero co pisaliśmy o radnych ze Starego Miasta i ich apelu o zwiększenie nakładów finansowych na zabytki, a do naszej redakcji dotarła informacja o kolejnym apelu o bardzo podobnej wymowie. Jego autor to Maciej Krajewski, fotograł szerzej znany jako “Łazęga poznańska”.

“Nasz wspólny Poznań jest pięknym miastem, z bogatą historią i sporymi problemami. Trudno nie dostrzec gołym okiem, że jednym z ważkich problemów jest ginące piękno jego secesyjnej architektury, która poza kilkoma wyjątkami, miast świadczyć o przeszłości Poznania i napawać nas dumą, zamiast cieszyć oczy i wabić swym cudnym detalem turystów, prawdziwie zasmuca, zawstydza, wołając wprost o ratunek, o jej ocalenie. Odpadające tynki, ginące bezpowrotnie sztukaterie poznańskich, secesyjnych kamienic, zaśmiecenie fasad reklamami, tragiczne skutki dzikich remontów są widomym znakiem, że to ostatni dzwonek na stanowcze i gruntowne zmiany w podejściu Władz Miasta do tego problemu” – czytamy w apelu mieszkańców Poznania do prezydenta Jacka Jaśkowiaka i poznańskich radnych, który pojawił się na stronie petycjeonline.pl (pisownia oryginalna).

Pod apelem podpisany jest jego autor, Maciej Krajewski, fotograf prowadzący popularny fanpage “Łazęga poznańska”. Na swojej stronie Krajewski stara się wydobyć często trudno dostrzegalne, skrętnie skrywane przez codzienność i przez to umykające uwadze poznaniaków niezwykłe oblicze ich miasta. Warsztat fotograficzny i piękne zdjęcia nie zmienią jednak rzeczywistości, a ta nie zawsze jest kolorowa. W wielu wypadkach jest szara i przygnębiająca, zupełnie tak, jak część zabytkowych kamienic na Łazarzu, Wildzie, Jeżycach czy na Starym Mieście. Krajewski chciałby to zmienić. I dlatego zwraca się do poznaśkich włodarzy o utworzenie “Szlaku secesji poznańskiej”.

W apelu czytamy dalej: “Zwracamy się do Pana Prezydenta i Rajców Miasta Poznania z apelem o podjęcie radykalnych kroków w celu stworzenia i realizacji projektu SZLAKU SECESJI POZNAŃSKIEJ, który swoją trasą obejmie m.in. dzielnice Łazarz, Wildę, Jeżyce, Stare Miasto a także zabytkowe, poznańskie nekropolie. Jesteśmy przekonani, że poznańska secesja na to zasługuje, a ocalona i zrewaloryzowana stanie się turystycznym atutem i chlubą Poznania. Wierzymy, że za sprawą dobrej woli i współdziałania wszystkich mieszkańców Szlak Secesji Poznańskiej poprowadzi w niedalekiej przyszłości turystów przez Poznań. Poprowadzi szlakiem pięknych kamienic, przez miasto systematycznie, konsekwentnie rewitalizowane (i dobrze opisane), które pielęgnuje i szczyci się swoją wielokulturową przeszłością. Jesteśmy przekonani, że realizacja pomysłu i idei powstania SZLAKU SECESJI POZNAŃSKIEJ ma szansę powodzenia tylko za sprawą zwiększenia środków z budżetu, przeznaczanych na ochronę zabytkowej zabudowy naszego miasta, i tylko dzięki aktywizacji oraz intensyfikacji działań wszystkich właściwych instytucji oraz służb miejskich, o których podjęcie jako obywatele Miasta Poznania z całą mocą apelujemy!”.

O zwiększenie środków z budżetu na ochronę i rewitalizację zabytkowej zabudowy naszego miasta w ostatnim czasie apelowali również radni ze Starego Miasta, również wskazując na zniszczone kamienice, a także kościoły i liczby, które mówią same za siebie. Poznań na prace konserwatorskie przeznacza znacznie mniej niż inne duże polskie miasta. Z jednej strony mogłoby się wydawać, że nie jest tak źle. W nakładach finansowych na zabytki w Poznaniu da się zaobserwować tendencję wzrostową. W 2013 i 2014 były to kwoty po 500 tys. zł, w 2015 r. natomiast – 1 mln. Niewykluczone, że w przyszłym roku kwota ta będzie jeszcze wyższa. Z drugiej strony jednak inne duże ośrodki w Polsce na ten sam cel przeznaczają znacznie więcej pieniędzy.

– Wrocław przeznacza na prace konserwatorskie 12 mln, Warszawa 7 mln, Łódź 3 mln, podobne do poznańskich kwoty w budżecie rezerwuje mały Płock czy Chorzów – zauważa Tomasz Dworek, radny ze Starego Miasta. Jest tylko jeden problem, na który składa się bardzo wiele kwestii. Renowacja zabytkowych kamienic na naprawdę dużą skalę to przedsięwzięcie niezwykle trudne i skomplikowane. I nie chodzi tu tylko o wygospodarowanie odpowiednich środków przez miasto, ale też – przede wszystkim – o prawo i kwestie właścicielskie. Te w przypadku wielu kamienic nie są rozwiązane, co w skuteczny sposób wiąże ręce tym, którzy chcieliby cokolwiek wskórać. Próby trzeba jednak podejmować. Jeśli chodzi o apel Macieja Krajewskiego, można się pod nim podpisać na wspomnianej wcześniej stronie petycjeonline.pl (przejdź na stronę). Jedno nie ulega wątpliwości – “Szlak secesji poznańskiej” byłby czymś wspaniałym, podobnie jak odnowienie licznych w naszym mieście kamienic i innych zabudowań nawiązujących do tego kierunku.