Snow on Poznań 2015: snowboardowe szaleństwo w centrum miasta

W sobotni wieczór tuż obok klubu Baker Street pojawił się pierwszy śnieg. Nie, nie spadł z nieba, dojechał samochodem. Ale to nic – ważne, że dało się na nim jeździć na desce, bo właśnie po to zwieźli go organizatorzy zawodów snowboardowych Snow On Poznań 2015.

Jak się okazuje, nie trzeba jechać w góry, by zacząć sezon snowboardowy. Na desce można pojeździć nawet w środku miasta. Oczywiście pod warunkiem, że ktoś zorganizuje śnieg. Tak się składa, że w Poznaniu (a dokładniej na parkingu przy klubie Baker Street) zorganizowano. Co więcej, zorganizowano w zasadzie cały snowpark z rampą i przeszkodami. Nic więc dziwnego, że tego dnia, 14 listopada, do Poznania zjechali zawodnicy z całej Polski. Wszyscy w tym samym celu – wziąć udział w zawodach Snow On Poznań i w ten sposób rozpocząć sezon snowboardowy.

– Organizujemy tę imprezę od czterech lat – mówi Jakub Janiec z Baker Street, jeden z organizatorów Snow On i miłośnik snowboardu. Zapytany o to, skąd obok Baker Street wziął się śnieg, odpowiada: – Zawsze żartujemy, że śnieg przywozimy z Austrii albo ze Szwajcarii, ponieważ kilka dni wcześniej szosujemy na austriackich stokach albo szwajcarskich lodowcach. Ale nie. Śnieg jest mimo wszystko nieopodal. Współpracujemy z lodowiskiem na Chwiałce i dzięki tej współpracy co roku udaje nam się pozyskać trochę lodu, który dzięki specjalnej maszynie zamienia się w śnieg.

Impreza Show On Poznań ma charakter zawodów jibbowych. Co to są “zawody jibbowe”? – Jest to tak naprawdę freestyle w snowboardzie, polegający na pokonywaniu przeszkód – wyjaśnia Jakub Janiec i dodaje, że przeszkody, które musi pokonać rider, czyli uczestnik takich zawodów, to m.in. boxy, raile czy specjalna dwururka o nazwie “rainbow”, która na Poznań Snow On była umieszczona na dachu starego samochodu marki Dacia.

Na takich przeszkodach jak te, które mieli do dyspozycji riderzy biorący udział w Snow On Poznań, można wykonywać szereg akrobacji. Rotacje, nose grab, backside, frontside czy frontflip to zaledwie kilka z nich. Na tego typu zawodach oczywiście nie może obyć się bez wywrotek, ale żaden snowboarder nie ma z tym problemów. Atmosfera podczas imprezy jest luźna i przyjacielska, choć gra toczy się o wysoką stawkę. Jedną z głównych nagród jest wyjazd do Austrii ufundowany przez firmę Wyjazdowi.pl. Łączna pula wszystkich nagród, w tym nagród rzeczowych, przekracza 12 tys. zł. Ale chodzi przede wszystkim o dobrą zabawę. A ta na Snow On Poznań jest wyśmienita. Wystarczy wspomnieć o tym, że po zakończeniu w klubie Baker Street odbywa się impreza, gdzie nawet najbardziej zapaleni riderzy mogą pozwolić sobie na chillout. W tym przypadku był on bardziej niż zasłużony.