Marsz równości na bis

Pokłosiem uczestnictwa w Marszu Równości prezydenta Poznania, Jacka Jaśkowiaka, jest dyskusja na temat tego, czy stolica Wielkopolski być miastem otwartym, czy może sprawiedliwym. Poznańskie ugrupowanie Stonewall, wspierające lesbijki, gejów, osoby biseksualne i transpłciowe, odpowiada: „Prawa (osób LGBT) nie są fanaberią, lecz prawami człowieka”.

– Poznań był i będzie miastem otwartym – deklarował 26 września Jacek Jaśkowiak w parku Kasprowicza. Stanął obok osób LGBT, postulujących za zrównaniem praw rodzicielskich i małżeńskich dla par jedno- i dwupłciowych. Udział prezydenta w Pride Week był tym ciekawszy, że nastąpił w rocznicę parady spacyfikowanej w 1995 r. przez jego poprzednika, Ryszarda Grobelnego. Wtedy za zachowanie homofobiczne Grobelny poniósł konsekwencje prawne.

Temat Jaśkowiaka i marszu powrócił przy okazji dyskusji w Gazecie Wyborczej.
– Marsz Równości i walka o równouprawnienie osób LGBT to jednak nie tylko kwestia obyczajowa, jak określił ją Jarosław Urbański – na oficjalnym profilu facebookowym piszą osoby związane z poznańską grupą Stonewall, organizujące Pride Week. – Zasługująca na największe pochwały walka o obronę praw lokatorów, bezdomnych i bezrobotnych jest częścią walki o Poznań otwarty i sprawiedliwy, w którym wszystkie osoby, bez względu na status materialny, są traktowane z godnością. Tego samego oczekują osoby LGBT, których prawa nie są fanaberią, lecz prawami człowieka.

– Przypomnijmy, że osoby LGBT to reprezentanci wszystkich zawodów i klas społecznych, a ich życie jest nierzadko napiętnowane wykluczeniem krzyżowym, w którym zagrożenia ekonomiczno-społeczne nakładają się na dyskryminację ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową – dodają i twierdzą, że w ciągu ostatnich kilku tygodni pracę straciły kolejne osoby ze względu na ujawnienie swojej orientacji seksualnej. Komentują: „Postulat pełnego równouprawnienia osób LGBT jest bezpośrednio związany z ich sytuacją ekonomiczną, a możliwości jego realizacji w dużej mierze zależą od solidarności wszystkich ludzi. Stawajmy wspólnie w obronie tych, którzy sami bronić się nie mogą, niezależnie od ich sytuacji materialnej, orientacji seksualnej, tożsamości płciowej czy pochodzenia etnicznego!”.

Wszystko wskazuje na to, że Poznań będzie miastem coraz bardziej otwartym – Jaśkowiak już teraz zapowiada udział w kolejnym marszu równości. Jak mówił Maciej Nowak, dyrektor artystyczny Teatru Nowego w Poznaniu:
– Prezydent Jaśkowiak rozumie, że jest prezydentem nie tylko osób hetero, ale też homoseksualnych.

Czy odwaga cywilna przysporzy Jaśkowiakowi popularności?