Przy szpitalu na Szamarzewskiego zapłacisz za parking

Parkujących „na dziko” w mieście czekają ciężkie chwile. Zarząd Dróg Miejskich porządkuje Strefę Płatnego Parkowania. Drogowcy chcą, by widok pozostawionych na skwerach i chodnikach aut na zawsze zniknął z krajobrazu Poznania.

We wtorek 1 września przy Szpitalu Klinicznym nr 1 Przemienienia Pańskiego uruchomiony zostanie płatny parking, którego operatorem zostanie firma Projekt Parking sp. z o.o.. Parking powstaje w związku z planem uporządkowania parkowania na poznańskich ulicach. W planach miasta jest jeszcze przygotowanie dwóch parkingów.

Zarząd Dróg Miejskich poprzez likwidację nieuporządkowanych miejsc postojowych, zwiększenie przejrzystości oznakowania i zmianę w organizacji pracy kontrolerów – m.in. w taki sposób zarząd planuje uszczelnić Strefę Płatnego Parkowania. Szacuje się, że około 10 proc. kierowców parkuje w „oszczędny” sposób omijając strefę płatną i przy okazji „czyszczą” miejską kasę na kwotę ok. 240 tys. zł rocznie.

Na konferencji prasowej z 19 sierpnia Tadeusz Nawalaniec, wicedyrektor ZDM mówił, że podstawowym celem działań drogowców jest uporządkowanie miejsc postojowych.
– Kierowcy samochodów często starają się omijać te miejsca, w których należy ponieść opłatę, i stają w miejscach niedozwolonych. Nasze przepisy związane ze strefą parkowania nie są do końca ścisłe. Chcemy to tak uporządkować, żeby w konsekwencji pojazdy stawały w mieście w sposób właściwy. Zależy nam też, żeby parkowanie w Strefach Płatnego Parkowania było bardziej przyjazne.

Drogowcy przygotowali 70 nowych projektów zmian w organizacji ruchu drogowego mających za zadanie uszczelnienie SPP. Plany dotyczyć będą m.in. ulic Św. Marcin, Podgórnej, Szymańskiego, Ogrodowej, Kwiatowej, Kościuszki, Wieniawskiego, 23 Lutego, Młyńskiej, Mielżyńskiego, Zamkowej, Fredry, Kopernika i Łąkowej. Prace mają rozpocząć się we wrześniu tego roku.

W planach jest również uruchomienie parkingów przy ul. Niskiej oraz przy ul. Poznańskiej wraz z modernizacją parkometrów, które po 13 latach eksploatacji są przestarzałe, często się psują i nie zawsze są łatwe w obsłudze. Koszt modernizacji parkometrów to 4 mln złotych. Kwota według szacunków ZDM-u ma zwrócić się po 6 latach.

Na razie nie wiadomo czy zmiany wejdą w życie. Plany muszą zatwierdzić miejscy radni, na których ręce trafi projekt uszczelnienia SPP.