Jan Kulczyk spoczął w Poznaniu

– Był wirtuozem biznesu i poetą życia – mówił podczas mszy pogrzebowej Jana Kulczyka jego bliski współpracownik i przyjaciel, prof. Waldemar Frąckowiak. Poznański biznesmen i od lat najbogatszy Polak spoczął na cmentarzu przy. ul Nowiny. W uroczystościach pogrzebowych wzięło udział kilka tysięcy osób, chcących być z Kulczykiem podczas jego ostatniej ziemskiej wędrówki.

Anna Komorowska, Lech Wałęsa, Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy, Jan A.P. Kaczmarek – to tylko kilku spośród gości, którzy pojawili się na pogrzebie Jana Kulczyka, który 5 sierpnia o godz. 11.30 rozpoczął się mszą świętą w klasztorze Karmelitów Bosych na Wzgórzu Św. Wojciecha. Mogli w niej uczestniczyć tylko bliscy zmarłego biznesmena i zaproszeni goście. Zarówno do środka kościoła jak i na teren pomiędzy świątyniami, gdzie rozstawiono namiot dla gości, nie wpuszczono dziennikarzy ani żadnych osób postronnych.

Mszę uświetniła muzyka orkiestry i chóru Teatru Wielkiego Opery Narodowej w Warszawie pod batutą Jerzego Maksymiuka. Podczas jej trwania nie zabrakło przemówień przybyłych na pogrzeb Jana Kulczyka osobistości. Głos zabrał m.in. Lech Wałęsa. – Panie Janie, spoczywaj w pokoju – tymi słowami były prezydent RP żegnał Jana Kulczyka.

– Był wirtuozem biznesu i poetą życia – wspominał zmarłego biznesmena prof. Frąckowiak, jego bliski współpracownik i przyjaciel. Dominika Kulczyk, córka zmarłego, pytała z kolei: – Tato, gdzie jesteś?. Na uroczystości była obecna także Grażyna Kulczyk, była żona poznańskiego biznesmena i twórczyni Starego Browaru, oraz Sebastian Kulczyk, syn miliardera, który przejął schedę po ojcu.

Po zakończeniu nabożeństwa na Wzgórzu św. Wojciecha zaczął formować się kondukt żałobny. Przejechał on ulicami Poznania na cmentarz przy ul. Nowina. Tam odbyła się dalsza część ceremonii pogrzebowej. Trumnę z ciałem Jana Kulczyka złożono do grobu rodzinnego, w którym spoczywa już Henryk, ojciec poznańskiego biznesmena. Jest to duży, choć surowy grób, z dużą rzeźbą Igora Mitoraja na płycie nagrobnej. Przed cmentarzem obecne były tłumy poznaniaków, którzy przyszli nie tylko oddać hołd zmarłemu, ale też zobaczyć osobistości znane z pierwszych stron gazet. Na sam teren cmentarza wstęp mieli jednak tylko zaproszeni goście. Wśród nich, oprócz osobistości wspominanych powyżej, byli też Ryszard Kalisz, Leszek Miller, Piotr Woźiak-Starak, Waldemar Pawlak, Sławomir Nowak, Mirosław Drzewiecki, przedstawiciele poznańskich uczelni z Bronisławem Marciniakiem, rektorem UAM na czele, Monika Olejnik, Andrzej Byrt (były prezes Międzynarodowych Targów Poznańskich, a obecnie ambasador RP we Francji i Monako), a także Joanna Przetakiewicz, wieloletnia partnerka Jana Kulczyka po tym, jak ten rozstał się ze swoją żoną.

Po uroczystości na cmentarzu żałobnicy udali się do Starego Browaru, którego część (dziedziniec) jest przez całą środę wyłączona z użytku. Tam zaplanowany jest skromny poczęstunek. Również w Starym Browarze wyłożono księgę kondolencyjną (w holu hotelu Blow Up).

Jan Kulczyk zmarł w nocy z 28 na 29 lipca w wyniku powikłań po operacji, jaką przechodził w jednej z wiedeńskich klinik. Miał 65 lat. Choć urodził się w Bydgoszczy, od dawna związany był z Poznaniem.