Doradca podatkowy – strażnikiem praw podatnika

Symboliczny Dzień Wolności Podatkowej, ogłaszany przez różne ośrodki naukowo-badawcze na całym świecie już od 25 lat, przypada w tym roku w naszym kraju na 11 czerwca. I z tej okazji poznańscy doradcy podatkowi postanowili przypomnieć podatnikom, że to oni stoją na straży ich praw…

Kiedy przypada w danym roku Dzień Wolności Podatkowej? Liczy to – począwszy od 1994 roku – Centrum im. Adama Smitha. A nie jest to łatwe zadanie.
– Dzień Wolności podatkowej odzwierciedla relację wydatków publicznych do wskaźnika PKB, a więc jest to dzień, w którym średni łączny dochód zrównuje się z przewidywanymi obciążeniami podatkowymi na dany rok – wyjaśnia Przemysław Jakub Hinc, doradca podatkowy i członek zarządu Wielkopolskiego Oddziału Krajowej Izby Doradców Podatkowych. – Jest to zatem taki przełomowy dzień w naszej kulturze, w którym podatnicy symbolicznie przestają płacić swojemu państwu i w końcu zaczynają zarabiać na siebie.

I w tym zarabianiu na siebie bardzo przydaje się doradca podatkowy, właśnie jako strażnik praw podatników. To nie tylko zawód, to także ważna funkcja społeczna.
– Celem nadrzędnym doradcy podatkowego jest służenie społeczeństwu wiedzą i udzielanie pomocy przedsiębiorcom np. w kontaktach z instytucjami – mówi Ewa Szypowicz, przewodnicząca zarządu Wielkopolskiego Oddziału KIDP. – Konstytucja umocowała doradców podatkowych do tego, żeby to, co im powierzą klienci, było objęte tajemnicą zawodową.

Doradca podatkowy to jeden z siedemnastu zawodów wpisanych na listę zawodów zaufania publicznego w naszym kraju. Zgodnie z art. 17 Konstytucji RP każdy doradca podatkowy musi przynależeć do samorządu doradców podatkowych, który ma swoją etykę i swój kodeks oraz sąd dyscyplinarny. Główną misją tego samorządu jest stanie na straży właściwego wypełniania zadań przez poszczególnych doradców.

Doradcy podatkowi powinni przede wszystkim rzetelnie wykonywać swoje usługi i być na bieżąco z przepisami, które bardzo często się zmieniają. Wielkopolski Oddział KIDP współpracuje między innymi z Urzędem Miasta Poznania. Przykładem ich partnerstwa są wspólne przedsięwzięcia, takie jak np. Dni Przedsiębiorczości, których organizacja przynosi korzyści przede wszystkim dla  wielkopolskich przedsiębiorów i podatników.
– Od 15 lat prowadzimy prace wspierające działania przedsiębiorców, zwłaszcza tych małych. Zainteresowanie i popyt na nasze usługi jest spory – mówi Jarosław Maciej Dochnal z Wydziału Działalności Gospodarczej i Rolnictwa UMP. – Razem z KIDP
organizujemy bezpłatne specjalistyczne szkolenia podatkowe i indywidualne sesje doradcze, dla osób, które przychodzą rejestrować własną działalność gospodarczą.

Zarówno KIDP, jak i UMP świadczą swoim klientom profesjonalne usługi z zakresu  obsługi podatkowej, z której korzystają zwłaszcza mikroprzedsiębiorcy, którzy na początku swojej działalności mogą nie wiedzieć, ile pieniędzy trzeba zapłacić do budżetu państwa i do ZUS-u w związku z prowadzeniem własnego interesu.
– To nie chodzi o to, aby przedsiębiorca sam sobie prowadził firmę, ale jeśli zleca komuś taką usługę, to powinien mieć świadomość, że taka osoba zrobi za niego wszystko, a on będzie mógł spać spokojnie – dodaje Jarosław Dochnal.

Przedsiębiorcy niewątpliwie potrzebny jest doradca podatkowy, i to z wielu istotnych przyczyn. Jedną z nich jest między innymi pomoc w nawiązywaniu relacji między właścicielami firm a właściwymi organami podatkowymi. Współczesne przepisy prawne są zbyt zagmatwane, dlatego przedsiębiorcy często nie są sobie w stanie sami poradzić.
– Przedsiębiorcy nie mają lekko w tym obszarze, jakim jest aparat władzy państwowej i można przypuszczać, że niebawem będą walczyć o przetrwanie w gąszczu przepisów prawnych, dotyczących m.in. nowych technologii – mówi Krzysztof Kłosowicz, wiceprezes zarządu Wielkopolskiego Zwiazku Pracodawców Lewiatan. – Należy też dodać, że firmy są w stanie funkcjonować same, tylko trzeba im stworzyć odpowiednie warunki, do których poprawy mogłaby się przyczynić większa świadomość służb publicznych, a w tym urzędników.

Najważniejsze dla pracownika służby użyteczności publicznej powinno być zatem działanie w imię dobra społecznego, czyli myślenie o wspólnym interesie państwa i przedsiębiorców oraz pozostałych podatników, a nie sztywne trzymanie się  przepisów. Takie postępowanie może bowiem wyrządzić więcej szkody niż pożytku.