.jpg)
.jpg)
Połączenie z Pragi do Gdańska z międzylądowaniem w Poznaniu miało ruszyć już 25 maja. Rejsy miały być wykonywane niewielkimi maszynami, mieszczącymi do 74 osób. Na takim połączeniu najwięcej mogłoby zyskać właśnie poznańskie lotnisko, które z trójki portów lotniczych na tej trasie jest najmniejsze i ma najmniej połączeń.
Niestety, na tę szansę podróżni chcący latać z Poznania do Gdańska lub do Pragi będą musieli poczekać – połączenie zostanie bowiem zainaugurowane dopiero w 2016 roku. Kiedy dokładnie? Tego nie wiadomo.
Nieoficjalnie osoby związane z poznańskim lotniskiem informowały, że połączenie nie cieszyło się zbyt dużą popularnością jeszcze przed pierwszym lotem – stąd najpierw przesunięto termin inauguracji (z 25 maja na 5 czerwca, a następnie na 15 czerwca), a następnie dopiero na przyszły rok. Z kolei na niezbyt korzystne godziny odlotów z Poznania zwracają uwagę członkowie klubu “Latamy z Poznania”:
“to połączenie jest – delikatnie mówiąc – niestety trochę nieprzemyślane. Dla Wielkopolan lećących do Pragi jest w zasadzie bezużyteczne, gdyż efektywnie można znaleźć się w centrum miasta o 18:00-18:30. To zdecydowanie za późno zarówno dla turystów, jak i (przede wszystkim) dla biznesu. Taki rozkład umożliwia jedynie niewielką część przesiadek przez lotnisko w PRG, na inne po prostu się nie zdąży. Czasy lotu są drastycznie (o ok. 25-30%) wydłużone w stosunku do potrzeb, a więc mniej konkurencyjne” – czytamy na stronie internetowej klubu.
Wypada także przypomnieć, że Ławica miała już w przeszłości połączenie ze stolicą Czech. Przez nieco ponad rok (od 17 stycznia 2011 roku do 3 lutego 2012 roku) z Poznania do Pragi latała linia Job Air-Central Connect Airlines.