Dzień Dziecka na Madalinie

Plener malarski, popisy czarodzieja i spektakle teatralne, a oprócz tego coś pysznego do przekąszenia i do wypicia – w niedzielę 31 maja poznaniacy tłumnie wyruszyli ku przygodzie na Madalinę, bo jak się okazuje Dzień Dziecka można świętować również… w starej zajezdni tramwajowej.

Po kilkumiesięcznej przerwie zajezdnia na Madalińskiego znów tętni życiem – tym razem nie jako obiekt dla tramwajów, ale dla mieszkańców. Na Madalinie startuje bowiem projekt „Lato na Madalinie”, w ramach którego przez całe lato poznaniacy będą mogli korzystać z różnego rodzaju atrakcji. Madalina ma stać się miejscem wspólnych gier, warsztatów, edukacji i różnych aktywności. W piątkowe wieczory będzie można korzystać z kina letniego pod chmurką, a w soboty do godz. 22.00 z muzycznych potańcówek. Trudno było wybrać na rozpoczęcie lepszy termin niż Dzień Dziecka, który co prawda przypada dopiero jutro, ale i tak wszyscy świętują go przez cały weekend poprzedzający 1 czerwca.

– Z okazji Dnia Dziecka otwieramy podwoje zajezdni na Madalińskiego. Nawiązaliśmy współpracę czterostronną: Stowarzyszenie Wildecka Inicjatywa Lokalna WILdzianie, Klub Miłośników Pojazdów Szynowych, MPK oraz Urząd Miasta. Dzięki wysiłkowi wszystkich mogliśmy dzisiaj zaprosić dzieci do wspólnej zabawy i tym dniem rozpocząć cały cykl imprez pod hasłem „Lato na Madalinie” – mówiła Dorota Bonk-Hammermeister, członkini zarządu stowarzyszenia WILdzianie i przewodnicząca Rady Osiedla Wilda. – Dostaliśmy możliwość zagospodarowania na potrzeby kulturalno-społeczne terenu zajezdni i postanowiliśmy zaprosić ludzi do wspólnej zabawy w weekendy, będą tutaj jeździły specjalne zabytkowe tramwaje, także zapraszamy nie tylko mieszkańców Wildy!

Otwarcie było przedsmakiem atrakcji lata – na najmłodszych od godz. 12:00 na terenie starej zajezdni czekały sztalugi do malowania i stoisko do malowania twarzy, które jak zawsze cieszyło się dużym zainteresowaniem. Dzieci mogły wybrać wzory przygotowane przez animatorkę lub poprosić o namalowanie postaci z bajki, z czego ochoczo korzystały. Można więc było na przykład na Madalinie zobaczyć znanego bohatera komiksów Marvela – Iron Mana. Dla nieco starszych mieszkańców Poznania czekały stoły, przy których można było coś zjeść – przy jednym z nich wypatrzyliśmy Mariusza Wiśniewskiego, zastępcę prezydenta Poznania, który razem z wildeckimi społecznikami podczas minionej kadencji, gdy był radnym, walczył o utworzenie w Madalinie centrum kultury dla Wildy.

Przed  sceną były też ustawione leżaki, z których można było podziwiać występy na scenie. A działo się tam sporo! Dzieci z niecierpliwością czekały na wielkiego niebieskiego słonia teatru Blum, który miał zaprosić ich do wspólnej zabawy i poprowadzić do kolejnych stacji: ruchu, dźwięku, plastyki i marzeń. Ale to nie koniec atrakcji! Później najmłodsi mogli wziąć udział w wyprawie po różnych kontynentach, w którą zabrała ich Karawana Opowieści, była też ekspedycja na Dziki Zachód, wycieczka do Hiszpanii, Afryki, Mroźnej Krainy Eskimosów i do Szkocji. Teatr Łata z kolei zabrał swoich gości dookoła świata, aby na koniec dotrzeć do “Magicznej Uliczki Piotra Szumnego” – wielkiego iluzjonisty, który przygotował pokaz magicznych sztuczek. Wszystkie podróże swoimi animacjami, wielkimi bańkami i balonami ubarwiała Fundacja ARS i kto nie mógł zostać do wieczora – szczerze żałował, bo zabawa była przednia! No, ale to przecież dopiero początek lat i okazja do zabawy w Madalinie na pewno będzie jeszcze nie raz….