Prekursorem kształcenia mechaników motocyklowych jest w naszym mieście jest ZSB, który 11 maja rozpoczął nabór do nowej klasy o wspomnianej specjalności. Mechanik motocyklowy to zawód, którego nauka potrwa trzy lata.
– Na polskich drogach pojawia się coraz więcej motocykli, ale nie ma mechaników, aby je naprawiać – mówi Tomasz Wika, Dyrektor Wielkopolskiej Izby Rzemieślniczej w Poznaniu. – Podjęliśmy zatem działania, aby ustanowić mechanika pojazdów motocyklowych jako nowy zawód. Od nowego roku szkolnego zawód ten ruszy nie tylko w Poznaniu, ale też w wielu innych szkołach w Polsce.
Bardzo duże zainteresowanie zawodem mechanika motocyklowego wykazują rzemieślnicy, narzekający na brak wykwalifikowanej kadry w tym zawodzie.
– W zdecydowanej większości kształcimy przez rzemiosło. Cieszę się, że mogliśmy naszą ofertą odpowiedzieć na zapotrzebowanie rynku pracy – mówi Arkadiusz Dratwa, dyrektor Zespołu Szkół Budowlanych w Poznaniu. – Nasi uczniowie będą spędzać tydzień w szkole i tydzień na praktykach. Chcemy stworzyć tu centrum, aby mechanik motocyklowy był kształcony w sposób nowoczesny i atrakcyjny.
W wyniku wysiłków podjętych przez samorząd gospodarczy i rzemieślniczy oraz przy aktywnym wsparciu posła Jacka Tomczaka, przewodniczącego Komitetu Krajowej Izby Gospodarczej ds. Oświaty i Szkolnictwa Zawodowego, udało się przekonać Ministra Edukacji Narodowej do wpisania specjalności mechanika pojazdów motocyklowych na listę zawodów objętych systemem kształcenia zawodowego.
– Zrobimy wszystko, aby centrum kształcenia motocyklistów było wzorcową placówką w skali kraju – mówi Krzysztof Bondyra, ekspert Komitetu Krajowej Izby Gospodarczej ds. Oświaty i Szkolnictwa Zawodowego. – Pomysł na to, by stworzyć ten kierunek, narodził się już kilka lat temu, jednak dopiero w zeszłym roku udało się przekonać do niego Ministerstwo Edukacji Narodowej.
Część teoretyczna będzie miała miejsce w szkole, a praktyczna u przedsiębiorców. Program kształcenia obejmuje również dodatkowe szkolenia u producentów motocykli, bo naczelnym hasłem jest „mniej teorii, a więcej praktyki”.
– Sprzedaż motocykli rośnie z roku na rok o sto procent, a ze względu na dynamiczny rozwój tego rynku potrzeba profesjonalnej obsługi serwisowej. Należy zatem wbić się w tę niszę, która niewątpliwie istnieje – informuje Jacek Tomczak. – Staramy się, żeby szkolnictwo odpowiadało na zapotrzebowanie rynku, by dać szansę młodym ludziom i ułatwić im start w przyszłość, czyli wejście na rynek pracy i odnalezienie się na nim.
Dzięki współpracy z Jackiem Tomczakiem ZSB w Poznaniu otrzymała dofinansowanie na wyposażenie klas, w których będą prowadzone zajęcia związane z nauczaniem nowego zawodu. Na propozycję współpracy ze szkołą odpowiedziało wiele firm prowadzących działalność związaną z branżą motocyklową. W szkole powstanie też centrum szkolenia motocyklistów i centrum szkolenia praktycznego.
Absolwenci tego kierunku będą mogli pracować w warsztatach obsługowo-naprawczych, świadczących usługi dla użytkowników motocykli. Specyfika zawodu, rozwój rynku motoryzacyjnego i oczekiwania klientów wymagają od mechanika motocyklowego odpowiedzialności związanej z poziomem oferowanych usług.
– Chcemy zachęcić młodzież, żeby poszła w kierunku zawodu mechanika pojazdów motocyklowych, którego jeszcze nie było. Od 1 września rusza pierwsza klasa i właśnie poszukujemy adeptów – mówi Zbigniew Kopras, motocyklista i kolekcjoner polskich motocykli, właściciel skansenu ze starymi pojazdami. – Warto podkreślić, że mechanikowi samochodowemu potrzebny jest z reguły duży i w pełni wyposażony warsztat, a mechanikowi motocyklowemu wystarczy do pracy jedynie małe pomieszczenie. Poza tym mam w zamyśle utworzenie jeszcze dwóch zawodów: mechanika rekonstruktora starych pojazdów i mechanika konserwatora starych pojazdów.