Łaciaty chodnik na Półwiejskiej i inne problemy drogowe

W marcu tego roku pisaliśmy o problemie z dziurą w chodniku przy ulicy Półwiejskiej. Dziury już nie ma, ale to, co ją zastąpiło, wcale nie jest lepsze. A mówiąc wprost – znacznie gorsze niż dziura.

Przypomnijmy: dziura wieńczyła ulice Półwiejska od strony Kupca Poznańskiego. Znajdowała się przy przejściu dla pieszych, tuż obok chluby miasta, pomnika Starego Marycha, i świeżo oddanego do użytku skweru przy ulicy Strzeleckiej. W takim otoczeniu raziła podwójnie – a poinformował nas o niej Paweł Sztando, radny osiedla Stare Miasto. BO właśnie podczas odbioru technicznego skweru, który został wybudowany za pieniądze rady osiedla, radni zauważyli ową dziurę.

– Fragment chodnika (a raczej jego brak) znajdujący się przy przejściu dla pieszych jest w fatalnym stanie od listopada zeszłego roku – mówił wówczas radny Sztando. – Już wówczas Rada Osiedla Stare Miasto, przy odbiorze sąsiedniego chodnika przy ul. Strzeleckiej, zwracała uwagę na ten fakt.

Sami radni nie mogli zasponsorować remontu tego fragmentu nawierzchni, bo znajdował się on już poza zasięgiem inwestycji – ale zamierzali dopilnować, by jednostki miejskie załatały dziurę.

Co prawda nie po kilku tygodniach, jak obiecywano, ale po kilku miesiącach dziura została załatana. Ale okazało się, że to w ogóle nie rozwiązuje problemu. Wręcz przeciwnie. Kolejny radny ze Starego Miasta, Tomasz Dworek, zwraca uwagę, że owszem, załatano dziurę kostką – ale zupełnie inną niż tak, której użyto na pozostałej części chodnika.
– Czy tak wygląda chodnik klasy A? – pyta radny, nawiązując do faktu, że przy feralnym chodniku znajduje się niedawno oddany do użytku biurowiec klasy A. Za stan części tego chodnika odpowiada właśnie inwestor tego budynku, a jak poinformowała radnego Dorota Wesołowska z Zarządu Dróg Miejskich inwestor został zobowiązany do należytego odtworzenia nawierzchni, stąd prace nie zostały odebrane przez ZDM. Wykonawca został wezwany do bezzwłocznego odtworzenia nawierzchni. Ale – co ciekawe – jeszcze kilka miesięcy temu radny Sztando uzyskał informację, że to ZDM jest odpowiedzialny za załatanie tej dziury…

Kto odpowiada za tę dziurę i za to, że chodnik na Półwiejskiej wygląda jak zrobiony z resztek? “Łata” z innej kostki do złudzenia przypomina technikę wykonania chodnika na moście Teatralnym, po remoncie torowiska. Tam także społecznicy i osiedlowi radni zwracali uwagę na jakość tego remontu. Miejmy nadzieję, że radnym uda się ustalić, czy to wina inwestora czy ZDM i skłonić winnego, by poprawił tę fuszerkę. Zwłaszcza że, jak zwraca uwagę radny Dworek, nie tylko ten fragment nawierzchni ulicy Półwiejskiej wymaga naprawy.
– Całe otoczenie wymaga porządnych prac brukarskich – zauważa. – W wyniku działań ciężkiego sprzętu na chodniku są wgłębienia, w których będzie zbierała się woda. Zniszczone zostały także lampy wbudowane w chodnik Półwiejskiej. Być może to dobra okazja do przywrócenia funkcjonowania świetlnej instalacji. Przy Starym Marychu, popularnym wśród turystów miejscu robienia pamiątkowych zdjęć połamać można nogi. Wokół pomnika brakuje kilku kostek brukowych, być może także tych z informacjami o sponsorach.

Cóż, brak kostek brukowych to już raczej nie wina sąsiadującego inwestora, chociaż zdaniem radnego Dworka odtworzenie przez niego części ozdobnego bruku będącego kontynuacja nawierzchni wokół pomnika pozostawia wiele do życzenia. Bez względu jednak na to, czyja to wina i kto powinien wyremontować ten fragment nawierzchni Półwiejskiej – powinno się to stać naprawdę szybko, bo to nie tylko jedna z reprezentacyjnych, ale też wyjątkowo uczęszczanych ulic.