Poznańscy lotnicy wracają z Kalifornii z tarczą

Mnóstwo wyróżnień i nowe doświadczenia przywiozą z USA studenci Politechniki Poznańskiej, którzy w Kalifornii brali udział w zawodach modeli latających SAE Aero Design. Choć musieli uznać wyższość swoich przeciwników, to jednak i tak poradzili sobie znakomicie.

Przypomnijmy, że nasi zawodnicy mają na swoim koncie wiele znaczących sukcesów: w 2012 roku zwyciężyli w najbardziej prestiżowej klasie Regular w kategorii największego udźwigu, w w 2013 zajęli trzecie miejsce w klasie Micro w kategorii największego współczynnika udźwigu. Są także laureatami projektu Generacja Przyszłości prowadzonego przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Działają w Akademickim Klubie Lotniczym, który powstał w 2007 roku.

Od 24 do 26 kwietnia drużyna z Politechniki Poznańskiej brała udział w zawodach rozgrywanych w słonecznej (acz mroźnej) Kalifornii. Nie obyło się bez emocji i konieczności awaryjnego wymieniania niektórych elementów modeli po zderzeniu z drzewem, ale mimo to studenci poradzili sobie znakomicie.

Po III kolejkach poznaniacy mieli szansę nawet na wszystkie trofea, lecz musieliby nie tylko podnieść swoim modelem maksymalne obciążenie, ale też liczyć na potknięcia innych drużyn, w tym konkurencji z Politechniki Warszawskiej. Niestety, w klasie Regular, uznawanej za najważniejszą, studenci z Politechniki Poznańskiej rozbili swój model.

Mimo to reprezentacji poznańskiej uczelni poszło bardzo dobrze – zajęła 2 miejsce w kategorii raportów technicznych w klasie Regular (na 41 drużyn), 1 miejsce w kategorii raportów technicznych w klasie Micro (startowało 17 drużyn), 3 miejsce w kategorii największego stosunku wagi obciążenia do wagi całkowitej w klasie Micro, 2 miejsce w kategorii największego udźwigu w klasie Regular oraz 2 miejsce w klasyfikacji generalnej klasy Micro. Całkiem dobrze jak na studentów (w większości) 2 roku.

Cieszyć może także to, że pod względem nagród i wyróżnień lepszy dla studentów PP był jedynie rok 2012. Miejmy nadzieję, że następne zawody (ACC w Stuttgarcie) będą równie udane.