Motor Show 2015 – będzie się działo!

Tłumy zwiedzających, nowości prosto z salonu samochodowego w Genewie, auta koncepcyjne, 200 wystawców, limuzyna marszałka Józefa Piłsudskiego, a także… Globus Śmierci. To tylko kilka atrakcji zbliżających się targów Motor Show.

Te targi to bodaj jedna z najgorętszych imprez nie tylko w Poznaniu, ale i w Polsce – przynajmniej dla wszystkich fanów motoryzacji. Co roku na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich zjawia się nie tylko branża motoryzacyjna, ale też tysiące odwiedzających. W zeszłym roku było ich aż 96 013! W 2015 roku ma być jeszcze lepiej.

– Możemy śmiało mówić, że jesteśmy gotowi na pobicie zeszłorocznego rekordu i przyjęcie 120-130 tysięcy osób – podkreśla Tomasz Kobierski, wiceprezes targów. – Żeby to było możliwe wydłużyliśmy targi o jeden dzień. W ten sposób targi potrwają od 10 do 12 kwietnia, a 9 kwietnia będzie dodatkowo dniem prasowym.

Wystawcy prezentujący nowości samochodowe i motocyklowe (zarówno pojazdy jak i sprzęt oraz akcesoria) zajmą 12 pawilonów targowych, czyli łącznie aż 50 tys. metrów kwadratowych powierzchni. Wielu z nich (m.in. grupa Volkswagen, Mercedes Benz, BMW, Kia, Jaguar, Harley-Davidson) zaprezentuje nowości na polskim rynku.

– Bardzo dobrze przyjmowane jest to, że Motor Show odbywa się zaraz po Genewie – przekonuje Dariusz Wawrzyniak, dyrektor imprezy. – Przez to np. BMW pokaże swoje najnowsze modele X5 M i X6 M, a także model i3 oraz i8. Modele koncepcyjne pokażą także marki Kia i Nissan.

Inne perełki? Proszę bardzo! Audi zaprezentuje nowy model Q7, Jaguar – model XE (będzie to polska premiera tego samochodu), a Mitsubishi pokaże model L200 (dostępny w sprzedaży w Polsce dopiero jesienią). Obszerną prezentację będzie miała marka DS stworzona przez Citroena. Jak zwykle w Poznaniu zaprezentuje się Maserati. Najbardziej widoczny będzie jednak prawdopodobnie Volkswagen, która na potrzeby swoich marek zaanektuje cały pawilon 3A.

Z kolei dla fanów motocykli, skuterów i quadów przygotowano tzw. “czteropak”, czyli pawilony 7, 7A, 8 i 8A. Tam właśnie znajdzie się… Globus Śmierci, czyli niezwykle widowiskowe pokazy motocyklowe. W ich ramach motocykliści jeździć będą w wielkiej kuli ze stalowej siatki, mijając się niemal o milimetry.

Coś dla siebie (jak zwykle) znajdą także miłośnicy zabytkowych samochodów – jak zwykle targom towarzyszyć będzie wystawa, która prezentować będzie zarówno samochody bardzo stare, jak i nieco nowsze, jednak już łapiące się do kategorii “youngtimer”. Perełką tej prezentacji będzie odrestaurowany Cadillac 355D, sprowadzony w 1935 roku dla samego marszałka Józefa Piłsudskiego.

To wszystko – i wiele innych atrakcji – widzowie będą mogli oglądać od 10 do 12 kwietnia na targach. Bilety na dni dla publiczności kosztują 20 zł, ale organizatorzy proszą, aby zakupić bilet wcześniej, np. przez internet lub w przedsprzedaży, to nie tylko uniknie kolejek, ale też kupi bilet o 5 zł taniej. Do tego dostępne są także bilety rodzinne.

Kupić można także bilety na dzień prasowy (100 zł) oraz na specjalną VIP Night (odbędzie się 8 kwietnia, czyli jeszcze przed dniem prasowym). Będzie to ekskluzywny wieczór, podczas którego odbędą się pokazy premierowych samochodów.

Paradoksalnie jednak na targi motoryzacyjne lepiej nie przyjeżdżać własnym samochodem – można bowiem wówczas utknąć w ogromnym korku. Lepiej skorzystać z komunikacji miejskiej.