Kolizje, mercedes i małpy, czyli dzień z życia miejskiej komunikacji

Kolizje, mercedes zaparkowany na torach, a na zakończenie – stado małp na moście teatralnym – tak wyglądał dzisiejszy dzień motorniczych MPK w dużym skrócie.

Zaczęło się od kolizji na Starołęce, która miała miejsce około południa – ruch został wstrzymany na trasie do zajezdni, na szczęście na krótko.

Godzinę później problem zgłosił motorniczy na Górnej Wildzie – kierowca mercedesa tak zaparkował auto, że tramwaj w stronę Królowej Jadwigi nie mógł przejechać. Motorniczy wezwał policję i wraz z pasażerami tramwaju czekał, kto zjawi się szybciej.

Tym razem szybsza okazała się właścicielka mercedesa i zdążyła zabrać swoje auto przed przyjazdem policji. Pasażerowie jej nie zlinczowali najprawdopodobniej tylko dlatego, że motorniczy nie otworzył im drzwi – ale miejmy nadzieję, że dzięki mandatowi na jakiś czas przestanie parkować na torowisku. Niestety, na Górnej Wildzie to norma, takie przypadki zdarzają się bardzo często.

Na ukoronowanie dnia pracy około 15 doszło do kolejnej kolizji, tym razem na 27 Grudnia. Ruch udało się wznowić po 30 minutach. A kilka minut później przed tramwajem przemaszerowała grupa… małp. To oczywiście zapowiedź Targów Książki dla Dzieci i Młodzieży, której uczestnicy przemarszu wesoło machali do motorniczych.