Kolejni graficiarze zatrzymani

Zdradziły ich… pomalowane ręce i rozrzucone puszki z farbą w sprayu, które zauważyli policjanci. Jednak zatrzymani zaprotestowali przeciwko nazywaniu ich graficiarzami twierdząc, że są… artystami. Mieli prawie po 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu…

“Artyści” zostali zatrzymani tuż po tym, jak zabazgrali budynek rozdzielni elektrycznej PKP przy przejściu dla pieszych prowadzącym do kampusu UAM Morasko. Policjanci z z Wydziału Zabezpieczenia Miasta z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu pojechali tam natychmiast po otrzymaniu sygnału o graficiarzach – i przyłapali ich prawie na gorącym uczynku. Prawie – bo obaj mężczyźni, 27-latek i o rok młodszy kolega, mieli ręce pobrudzone farbą, a obok rozdzielni leżały świeżo opróżnione puszki po farbach

Graficiarze przyznali się do zarzucanego czynu twierdząc, że to, co namalowali, jest sztuką i że nie robią niczego niezgodnego z prawem. Obaj byli nietrzeźwi. Artystami zajęli się teraz policjanci z Komisariatu Policji Poznań-Północ. Śledczy ustalają czy jest to jedyne „dzieło” mężczyzn. Za przestępstwo niszczenia mienia kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności nawet do 5 lat.