Zjeść szybko 10 pączków? Dla nich to nie problem!

To właśnie sprawdzano podczas XI edycji Mistrzostw Poznania w Jedzeniu Pączków na Czas. Pretendentów do miana najlepszego pożeracza nie brakowało, ale zwycięzca mógł być tylko jeden – poradził sobie z tym zadaniem w 6 minut i 36 sekund.

To prawdopodobnie najsłodsza rywalizacja, jaka odbywa się w naszym mieście. Już bowiem od 11 lat, w siedzibie Wielkopolskiej Izby Rzemieślniczej, zbierają się amatorzy (i profesjonaliści), aby stanąć przed nie lada zadaniem: zjedzeniem 10 pączków w jak najkrótszym czasie. Dodatkowym utrudnieniem jest to, że zadanie to należy wykonać… bez popijania wodą.

Zadanie trudne, aczkolwiek bardzo… smakowite. Nic więc dziwnego, że do tegorocznej edycji mistrzostw zgłosiło się 100 osób! Konkurencja zatem spora, lecz nie zraziło to nikogo – tym bardziej zwycięzcy, który pochłonął regulaminowe pączki w 6 minut i 36 sekund. Okazał się nim Tomasz Prenzler z Puszczykowa. Następni byli niewiele gorsi (różnice rzędu kilku sekund), zatem gdy wyłoniono pierwszą trójkę, reszta uczestników mogła się już zajadać pączkami do woli, już z popijaniem.

Swoje mistrzostwa miały także dzieci. One jednak miały o wiele mniej karkołomne zadanie, bo musiały zjeść tylko jednego pączka (w dodatku mniejszego niż standardowe). Spośród 5 maluchów najszybciej ze smakołykiem poradziła sobie 4-letnia Zuzia, ale wszystkie dzieciaki zostały nagrodzone.