Kolejne remonty w Poznaniu – Aquanet zapowiada inwestycje. I podwyżki

Cztery duże i cały szereg mniejszych, które utrudnią życie poznaniakom, ale zdecydowanie ułatwią im dostęp do wody – razem około 400 inwestycji, które planuje Aquanet na lata 2014-2017. Będą kosztowały ponad 1 400 milionów złotych!

– Najważniejsza z nich i największa jest modernizacja stacji uzdatniania wody w Mosinie – opowiada Paweł Chudziński, prezes spółki Aquanet. – Ta inwestycja zakończy się w przyszłym roku, jej koszt wynosi 300 milionów złotych, ale pamiętajmy, że to koszt na kilkadziesiąt lat, a ta oczyszczalnia nigdy nie była modernizowana.

Tę inwestycję poznaniacy poczują, bo po niej woda ma być smaczniejsza – ale nie poczują jej na drogach, bo budowa nie spowoduje utrudnień komunikacyjnych. Niestety, nie da się tego powiedzieć o innych pracach i remontach zaplanowanych przez Aquanet, które rozpoczną się już wiosną przyszłego roku. I to w całym centrum miasta.
– To zła wiadomość – przyznaje prezes Chudziński. – Ale dobra jest taka, że nie będziemy ich realizować wszystkich na raz, bo wtedy trzeba by zamknąć całe centrum. Te prace pozwolą uniknąć zapadnięć jezdni czy chodników, które się zdarzają. To zresztą tylko część tego, co powinniśmy zrobić, ale udało nam się uzyskać dofinansowanie z Funduszu Spójności.

Do naprawy są 34 kilometry kanalizacji i będzie to kosztowało około 55 milionów złotych. Gdzie można się spodziewać ekip remontowych Aquanetu? W całym mieście, ale najbardziej uciążliwe Między innymi na Świętym Marcinie, Towarowej, Krysiewicza i Matyi.
– W starej części miasta ulice są wąskie i niestety, nie da się tego remontu nie odczuć – przyznaje Dorota Wiśniewska, rzeczniczka prasowa Aquanetu. – Ale staraliśmy się tak wybrać technologię, żeby było to jak najmniej uciążliwe, prace będą też prowadzone nocą.

Nowa technologia polega na tym, że w stare rury wprowadzane są nowe, dzięki czemu prace trwają krócej, no i obywa się bez wykopów. Przepustowość rur zmniejszy się na tyle niewiele, że warto wybrać tę technologię, ale i tak mieszkańcy mogą się spodziewać utrudnień. Ucierpi też miejska komunikacja, zwłaszcza tam, gdzie trzeba będzie nowe rury prowadzić pod torowiskiem, co utrudni kursowanie tramwajów.

Najwięcej pracy będzie na Świętym Marcinie, bo tam trzeba będzie wymienić i rury kanalizacyjne, i wodociągowe, więc to właśnie tam będzie czekać na kierowców najwięcej utrudnień. Ale są i dobre wieści. W tym roku zakończą się prace przy kolektorze w alei Niepodległości. Wkrótce zostanie odtworzona nawierzchnia jezdni, a kierowcy będą mogli przestać jeździć objazdami.

Druga dobra wiadomość to modernizacja przepompowni ścieków na Garbarach. Jej urządzenia są zdecydowanie za mało wydajne, a na nowe w pięknym, zabytkowym budynku nie ma już miejsca. Dlatego spółka podjęła decyzję o budowie nowego skrzydła, którego elewacja będzie nawiązywała wyglądem do starego budynku. Tam także znajdzie się nowoczesne wyposażenie, dzięki któremu wydajność przepompowni wzrośnie z 3,3 metrów sześciennych na sekundę do 7,5 metra.
– Ta nowa przepompownia pozwoli nam zabezpieczyć się na wszystkie nieprzewidziane wypadki – tłumaczy prezes Chudziński. – Odrobiliśmy lekcje z czasu powodzi i dzięki tej przepompowni niebezpieczeństwo zalania podczas takich wydarzeń już nie wystąpi.

Nowa przepompownia sprawi też, że skończy się zalewanie piwnic na Starym Mieście. Ta inwestycja będzie kosztowała 39 milionów złotych. Niestety, wszystkie inwestycje spółki oznaczają dla poznaniaków podwyżki cen wody. Ile będą wynosiły – jeszcze nie wiadomo, bo to zależy, jakie ceny uda się uzyskać spółce w przetargach na wszystkie planowane prace. Nie powinny jednak przekroczyć 4 procent rocznie.