Młody geniusz odwiedził magistrat

Chociaż dopiero co zdał maturę, to fizyka niemal nie ma przed nim tajemnic, o czym świadczą wyróżnienia i tytuły przez niego zdobyte. Adam Krasuski – bo o nim mowa – odwiedził w piątkowe południe urząd miasta, aby odebrać gratulacje od prezydenta Ryszarda Grobelnego.

Kto jeszcze nie wie, kim jest Krasuski, ten powinien nadrobić zaległości – ale żeby zbytnio nie tracić czasu na poszukiwanie informacji, to podpowiadamy: chłopak ów jest naukowym olimpijczykiem, tegorocznym absolwentem II LO i uczestnikiem wielu międzynarodowych konkursów fizycznych. Jego najnowsza zdobycz to złoty medal w 45. Międzynarodowej Olimpiadzie Fizycznej w Astanie (Kazachstan). Ten sukces Adam dołożył do wcześniejszych, do których zaliczają się m.in. trzecie miejsce w 63. Ogólnopolskiej Olimpiadzie Fizycznej oraz srebrny medal w Międzynarodowej Olimpiadzie Fizycznej w Danii.

Kto jednak myśli, że fizyczny geniusz wszystkie wyróżnienia zdobył “ot, tak”, ten grubo się myli – sukces był okupiony długą nauką.
– Zdecydowanie nie przyszło to tak z dnia na dzień. Już w gimnazjum, ale szczególnie w liceum, poświęcałem na to dużo czasu. Myślę, że tygodniowo 3 godziny tylko w szkole, a wiadomo, że w domu też spędzałem dużo czasu nad zadaniami – opowiada Adam.

Jego najnowszy sukces smakuje jeszcze lepiej, jeżeli doda się, że młody fizyk uzyskał drugi wynik w historii tych olimpiad w całej Unii Europejskiej.
– Była tam elektronika, obliczenia jaki prąd przepłynie przez dany obwód albo przy jakim krytycznym napięciu jaki efekt się wytworzy – tłumaczy młody fizyk.

Adam skończył już liceum, które reprezentował podczas międzynarodowych konkursów – wkrótce przejdzie do nowego “klubu”. Zostanie on studentem Politechniki Poznańskiej, gdzie będzie się uczył informatyki. Chce zostać programistą, ale dalej zamierza brać udział w różnych konkursach i odnosić sukcesy.

Młody fizyk spotkał się w piątkowe popołudnie z prezydentem Poznania Ryszardem Grobelnym oraz Przemysławem Foligowskim, dyrektorem miejskiego Wydziału Oświaty. Adamowi towarzyszyli jego nauczyciele.

– W młodości sam chciałem być fizykiem eksperymentalnym – przyznawał Grobelny. Kto wie co by się wydarzyło z Poznaniem, gdyby prezydent zrealizował swoje młodzieńcze pasje…