Studenckie mieszkanie: kupić czy wynająć?

Październik tuż, tuż, więc do Poznania powoli zjeżdżają nowi studenci – i szukają mieszkań. Dla rodziców świeżo upieczonych żaków to także moment decyzji – bo może zamiast wynajmowania mieszkania przez cały czas studiów lepiej je po prostu kupić?

Zakup mieszkania na czas studiów daje lepszą rentowność niż lokata bankowa. To inwestycja na lata, w dodatku bardzo korzystna, bo dziecko po skończeniu studiów będzie miało własne mieszkanie, a więc ułatwiony start w dorosłe życie.

Kupno mieszkania pozwoli też oszczędzić wielu kłopotów z przeprowadzkami. Często zdarza się, że w trakcie trwania studiów studenci muszą 2-3 razy zmieniać lokum. Spowodowane jest to wzrostem opłat narzucanych przez właścicieli i innymi niezależnymi od nas czynnikami. Taka przeprowadzka wiąże się ze sporym kłopotem dla naszego dziecka, jest kosztowna i stresująca, no i zawsze jest też ryzyko, że kolejna miejscówka nie będzie udana…

Co ciekawe, kupno mieszkania oznacza też… oszczędności. W dalszym ciągu inwestowanie w mieszkania na wynajem jest bardziej korzystne niż deponowanie środków na lokatach bankowych. Eksperci firmy Expander Advisors obliczyli, że średnie oprocentowanie 12-miesięcznych lokat nie przekracza 3 proc. Z kolei oczekiwana rentowność wynajmu mieszkań w Poznaniu wynosi powyżej 4,5 proc.    

Studenci najchętniej szukają mieszkań dwupokojowych o powierzchni do 50 metrów kwadratowych. Przykładowy koszt zakupu mieszkania dwupokojowego o wielkości 45,1 metra kwadratowego na os. Batorego 41 A – to budynek Agencji Inwestycyjnej – wynosi 284,610 zł. z osobną kuchnią (która jest niezwykle ważna w przypadku wynajmu). Nieruchomość z dwoma odrębnymi pokojami może być zamieszkiwana przez trzy (ewentualnie cztery) osoby.

– W ostatnich latach wzrosło też zainteresowanie kupnem większych mieszkań z przeznaczeniem na wynajem – mówi Bożena Taflińska-Tadeusz, wiceprezes zarządu Agencji Inwestycyjnej. – Za trzypokojowe mieszkanie z oddzielną kuchnią na os. Batorego o powierzchni 55,7 metrów zapłacimy nieco ponad 362 tys. zł. Taki lokal można wynająć nawet pięciu osobom, a jeśli dwa z trzech pokoi wynajmie się czterem studentom, to pokryją oni wysokość raty kredytowej. Tym sposobem rodzicom pozostanie opłacenie mediów oraz opłat eksploatacyjnych, co zrówna się z kosztem, który musieliby pokryć za wynajem pokoju swojego dziecka. Po okresie studiów mieszkanie można dalej wynajmować, lub przeznaczyć na start w dorosłe życie dla pociechy.

Decydując się na takie rozwiązanie należy jednak zwrócić uwagę nie tylko na cenę lokalu, ale i jego położenie. Niekoniecznie musi to być blisko konkretnej uczelni, bo wówczas liczba chętnych do wynajmu będzie ograniczona do tych, którym stamtąd będzie blisko na zajęcia. Ale już położenie blisko przystanków miejskiej komunikacji, przy Pestce lub tam, gdzie kursują i autobusy, i tramwaje, znacząco zwiększa szansę na wynajem studentom, którzy będę mieli łatwy dojazd i na uczelnię, i do centrum. Jeśli jeszcze w pobliżu znajduje się park lub któreś z poznańskich jezior – lokal tylko zyska na atrakcyjności. Bo czy dobrze mieć mieszkanie, z którego można i łatwo dojechać, gdzie się chce, i jeszcze mieć malowniczą przyrodę w zasięgu spaceru…?