Najbogatsze miasta w Polsce – bez Poznania!

Pismo “Wspólnota” przygotowało zestawienie najbogatszych miast w Polsce. Mierzono ją według dochodów z podatków w przeliczeniu na mieszkańca. I okazało się, że Poznania nie ma nie tylko na żadnym z czołowych miejsc, ale że stolica Wielkopolski nie załapała się nawet na pierwszą dziesiątkę…

W rankingu 10 najbogatszych miast dominują małe miejscowości, w tym gronie znalazły się tylko dwa miasta wojewódzkie. Dziesiąte miejsce zajmuje Wrocław, który – jak piszą twórcy zestawienia – stał się bogatym miastem wyróżniającym się nie tylko od strony wizerunkowej jako gospodarz Euro 2012 oraz tegorocznych mistrzostw świata w siatkówce. Wrocław zasłynął też zorganizowaniem loterii dla mieszkańców płacących podatek w mieście, w której nagrodą główną był samochód wart 67 tysięcy złotych… Zamożność na mieszkańca w 2013 roku we Wrocławiu wynosi 4902,93 zł.

Warszawa “załapała się” dopiero na 5. miejsce z wynikiem 5843,92 zł. Źródłem bogactwa Warszawy jest jej wielkość, w tym mocno rozwinięty rynek pracy. To tu swoje siedziby ma wiele firm, które płacą CIT. Zdecydowana większość mieszkańców ma pracę, w dodatku w pierwszej połowie 2014 roku średnie wynagrodzenie w firmach na terenie stolicy wyniosło nieco ponad 5 tys. zł, podczas gdy w skali kraju to tylko 3,9 tys. zł.  

A jakie miasta tworzą pierwszą trójkę?
Na trzeciej pozycji są Polkowice.  Zamożność na mieszkańca w 2013 roku wyniosła 6967,98 zł głównie dzięki KGHM, który działa w tym mieście. To dlatego wpływy z podatku CIT płaconego przez firmy na poziomie kilkudziesięciu milionów złotych rocznie przewyższają dochody z PIT.

Drugie miejsce zajmuje Krynica Morska, która oczywiście ma pokaźne źródło dochodu jako nadmorski kurort, jednak ten wynik zawdzięcza akurat faktowi, że państwo zapłaciło wreszcie gminie zaległy podatek od dna akwenów. Jest to też najmniej ludna gmina w Polsce, co ma swoje znaczeni w rankingach tego rodzaju, gdzie dochód dzieli się na głowę mieszkańca…

Na pierwszym miejscu znalazło się zachodniopomorskie Nowe Warpno, gdzie zamożność na mieszkańca w 2013 roku wyniosła 18913,90 zł! Miasteczko słynęło niegdyś jako strefa wolnocłowa, później dogodny punkt do handlu przygranicznego, a teraz – jako miasto turystyczne. Jednak to nie turystyka zapewniła mu tak wysoki dochód w roku 2013, ale – tak jak w przypadku Krynicy Morskiej – zaległe podatki za dno akwenów, sięgające wielu milionów złotych.

Z pewnością zestawienie nie wyczerpuje wszystkich możliwości określenia zasobności miast – jednak zdecydowanie może być pewną wskazówką co do tego, jak sobie radzą samorządy ze swoimi finansami. Z podatku od osób fizycznych płacących je na jego terenie samorząd dostaje bowiem prawie 40 proc, a z podatku od osób prawnych – ok. 7 proc. Im więc mniej mieszkańców i firm – tym niższe dochody. I jak widać, nie każde miasto umie sobie poradzić z tym, by przyciągać nowych mieszkańców – i pieniądze…