Mieszkańcy walczą o Żurawiniec

Jeszcze tylko do 14 lutego zgłaszać można uwagi do projektu aktualizacji studium zagospodarowania przestrzennego. Mieszkańcy Naramowic namawiają do tego, aby te dni wykorzystać do walki o rezerwat Żurawiniec.

Teoretycznie rezerwat przyrody na Piątkowie jest chroniony – w studium figuruje bowiem jako teren zielony. Co więcej, las posiada uchwalony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, który chroni ten teren przed zabudową. Jednak może się to okazać niewystarczające. Rezerwatowi szkodzi bowiem nie tylko zabudowa na jego terenie, ale też w najbliższym sąsiedztwie, ponieważ wpływa ona na obniżanie się wód gruntowych i tym samym wysychanie lasku.

Istnieje spore ryzyko, że właśnie obok lasku wkrótce rozpoczną się kolejne inwestycje wielorodzinne. Teren pomiędzy ulicą Jasna Rola a osiedlem Władysława Łokietka, który obecnie jest zielony, może być intensywnie zabudowany – taki zapis istnieje w studium zagospodarowania przestrzennego z 2008 roku. Podobne zapisy znalazły się w projekcie obecnie konsultowanym – i właśnie teraz można je zmienić.

Rada Osiedla Naramowice udostępniła na swoim profilu facebookowym petycję kierowaną do miejskich radnych i Ryszarda Grobelnego, prezydenta Poznania. Podane są w niej powody, dla których mieszkańcy nie chcą zabudowy i inwestycji w tej części miasta.

“To jedyny tego typu teren zielony w północnym Poznaniu – dlatego pragniemy by władze miasta Poznania zrezygnowały z dalszej zabudowy i nadmiernego rozwoju infrastruktury drogowej w ich bezpośrednim sąsiedztwie. Musimy zachować zieleń i powietrze – przecież wielu z nas korzysta z Lasku Piątkowskiego podczas spacerów, przejażdżek rowerowych czy biegania. Ratować możemy je zapewniając im dostęp do wody – poprzez np. odprowadzenie deszczówki poddanej filtracji. Potrzebujemy także alternatywnej przestrzeni z urządzonymi alejkami, wybiegiem dla psów czy placem zabaw. Zabudowa wielorodzinna pomiędzy Jasną Rolą, Laskiem a os. Łokietka doprowadzi do zniszczenia Lasku i rezerwatu.” – czytamy w petycji.

Czy mieszkańcom uda się obronić skrawek zieleni – tego dowiemy się najwcześniej za pół roku. Same konsultacje projektu planu potrwają bowiem do 14 lutego. Następnie uwagi mieszkańców zostaną przeanalizowane, a potem projekt muszą przegłosować radni. Warto jednak już teraz zastanowić się, czy nie pomóc mieszkańcom Piątkowa walczącym o zieleń w mieście.