.jpg)
.jpg)
Nowy salon został bowiem zaprojektowany w ramach ogólnopolskiego programu telewizyjnego Dekoratornia z udziałem architektów Macieja Bogaczewicza i Przemysława Lisieckiego. To pierwszy taki projekt na polskim lotnisku, a chodziło w nim o to, by podnieść komfort obsługi pasażerów i uatrakcyjnić im pobyt na Ławicy. Taka aranżacja na pewno będzie też dodatkowym atutem wobec biur podróży – w końcu na niewielu lotniskach zaprasza się dekoratorów wnętrz, by zaprojektowali pomieszczenia dla podróżnych…
– To było dla nas wyjątkowe wyzwanie – przyznaje Elżbieta Kuźniarska, producentka Dekoratorni. – Bo jet to przecież wyjątkowe wnętrze, no i zupełnie inne niż te, którymi zazwyczaj się zajmujemy. Trudno było też dlatego, że weszliśmy w przestrzeń, która miała już swój charakter.
Autorzy projektu postanowili tę przestrzeń podzielić na trzy strefy: ci, którzy się spieszą, mogą chwilę odsapnąć w części zaraz po wejściu. Dalej jest strefa dla tych, którzy chcieliby coś przekąsić, a jeszcze dalej – przytulne miejsce z przyciemnionym światłem, wygodnymi fotelami i punktowymi lampkami do czytania dla tych, którzy mają dużo czasu do odlotu. Oferta salonu to międzynarodowy standard klasy biznes: samoobsługowy barek z bogatą ofertą zimnych i gorących napojów, zimnych przekąsek i szeroką gamą alkoholi. Jest tu także możliwość skorzystania z internetu, drukarki, a nawet faksu, natomiast miłośnicy mediów papierowych mogą sięgnąć po polskie i obcojęzyczne gazety.
Uwagę zwracają wygodne, ale o oryginalnym kształcie meble – to efekt współpracy Dekoratorni z poznańską galerią NOTI. Właśnie na nie zwrócił szczególną uwagę Mariusz Wiatrowski, prezes Ławicy.
– Jestem pod wrażeniem efektu – mówił. – Widziałem co prawda meble już po ustawieniu, ale były owinięte w folię, więc nie było takiego efektu. Teraz doskonale widać tę nowoczesną formę, żywe kolory, a wszystko razem tworzy przytulną, niemalże plażową atmosferę. Pomysł znakomity, ale i wykonanie doskonałe…
Pochwały cieszą projektantów.
– Chcieliśmy, żeby tu było wyjątkowo, żeby każdy czuł się tu dobrze – przyznaje Elżbieta Kuźniarska. Mamy nadzieję, że będzie się o tym miejscu mówiło. Nie tylko na mieście…