Wspomnienie o Ignacym Mosiu

To było naprawdę wyjątkowe spotkanie. Nie tylko dlatego, że poświęcone książce o Ignacym Mosiu, twórcy Muzeum Literackiego Henryka Sienkiewicza w Poznaniu. Sam fakt jej wydania to już powód do dumy, ale warto zaznaczyć jeszcze i to, że udało się ją wydać akurat na 35-lecie muzeum i w przeddzień zakończenia jego generalnego remontu.

Wojciech Spaleniak, dyrektor Biblioteki Raczyńskich, nie ma najmniejszych wątpliwości, że będzie się podobała.
– Przy tej książce nie trzeba się wysilać, żeby ją promować – mówił. – Skoro już jest, to na pewno szybko się rozejdzie. To bardzo piękna i ciekawa historia, naprawdę warto tę książkę przeczytać.

Książka ma charakter wspomnieniowy – o wspomnienia związane z Ignacym Mosiem zostały zaproszone osoby, które blisko z nim współpracowały: dyrektor Biblioteki Raczyńskich Wojciech Spaleniak, prezydent Andrzej Wituski, prof. Marceli Kosman, dr Danuta Płygawko, Anna Surzyńska-Błaszak, Barbara Sokołowska-Hurnowicz, dr Zbigniew Nowak, Juliusz Sienkiewicz, prof. Józef Petruk, Małgorzata Derwich i Grażyna Wrońska.

Ale także i podczas spotkania, na którym zaprezentowano to unikatowe wydawnictwo, wspomnień nie brakowało. Obecni, z których sporo pamiętało Ignacego Mosia, wspominali, jak wspaniale umiał opowiadać i jak był lubiany przez dzieci i młodzież. Jak był aktywny do ostatniego dnia swojego życia i do końca wydawał dyspozycje zabezpieczenia swoich ukochanych zbiorów i decydował, gdzie i co ma trafić. Fundator zastrzegł, “że zbiory pozostaną po wsze czasy w mieście Poznaniu, tworząc niepodzielną całość pod patronatem Biblioteki Raczyńskich”, co odnotowano w akcie notarialnym z 05.10.1977 r.i co przypomniano na spotkaniu. Do końca życia Ignacy Moś pełnił funkcję honorowego kustosza muzeum.

– Nie byłoby muzeum, gdyby nie było Mosia – podsumowała trafnie Anna Surzyńska-Błaszak, kierownik muzeum. – Teraz nadszedł moment na podsumowanie tych 35 lat…

Nie mogło się oczywiście obyć bez dyskusji o muzeum, bo przecież powstało ono głównie z jego zbiorów, a od 2011 roku przechodzi generalny remont, który wydłużył się między innymi z powodu konieczności przeprowadzenia dokładnych prac archeologicznych w budynku – i pod nim. Na wiosnę jednak muzeum powinno już zostać otwarte, a wówczas ponownie chętni będą mogli podziwiać unikatowe zbiory: rękopisy pisarza, odlew odlew maski pośmiertnej i prawej dłoni, bogate zbiory medalierskie, imponujący, bo liczący ponad 4500 egzemplarzy księgozbiór, w którym są dzieła mistrza w tłumaczeniu na 40 języków i wiele, wiele innych atrakcji.

Odnowiony budynek został przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych, dla których przygotowano też specjalne trasy zwiedzania, a piwnice muzeum zaadaptowano na sale edukacyjne z funkcjami multimedialnymi. Zbiory będą prezentowane w nowoczesnych gablotach i będą łatwiej dostępne, by muzeum było bardziej atrakcyjne dla zwiedzających.