Dziupla z kradzionymi autami w… starym forcie!

Tego rodzaju efektu rosnącej popularności poznańskich fortyfikacji wszyscy ich miłośnicy na pewno nie byli w stanie przewidzieć nawet w najśmielszych snach. Pewni wyjątkowo kreatywni przestępcy wykorzystali je na… schowek kradzionych samochodów. Bo kto by ich szukał w zabytku…?

Na szczęście kreatywnością wykazali się także policjanci z poznańskiej prewencji, których podczas rutynowej kontroli samochodu zaparkowanego przy forcie na Chartowie, ale najzupełniej prawidłowo, zastanowiło widoczne zdenerwowanie trójki pasażerów auta. Gdy z wnętrza fortu do legitymowanych pasażerów – dwóch mężczyzn i kobiety – auta podszedł młody, ale jeszcze bardziej zdenerwowany mężczyzna, policjanci uznali, że najwidoczniej wszyscy mają jakiś powód do obawiania się widoku policji w  tym miejscu. Postanowili więc sprawdzić fort, z którego wyszedł mężczyzna.

I to był strzał w dziesiątkę. Okazało się, że w środku zabytkowej budowli stoją trzy nie tylko jak najbardziej współczesne, ale w dodatku jeszcze niedawno ukradzione samochody. Oczywiście cała szajka została zatrzymana, a w trakcie śledztwa okazało się, że ma na sumieniu kradzież jeszcze czterech innych aut w Poznaniu…

Amatorzy cudzych aut usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem, za co grozi im do 10 lat więzienia.