To rzeczywiście trzeba mieć talent do przygód: wybrać się na ślubne zdjęcia na most Jordana i… spotkać tam całą chmarę obcych wojsk z czasów drugiej wojny światowej!
Na szczęście wojskowi byli bardzo uprzejmi i uśmiechnięci, odeskortowali parę młodą gdzie trzeba i bronili przed mozliwym niebezpieczeństwem.
– To wydarzenie wróży szczęście na długie lata – komentuje Nishipoznan, który przesłał nam te zdjęcia. – Bo zawsze to małżeństwo będzie miało zbrojnych sojuszników…
Ślub pod bronią to zresztą nie jedyne nietypowe kadry podczas tej imprezy… Zobaczcie zdjęcia!
Czytaj także: