Incepcja na Dworcu Letnim w Poznaniu?

W Poznaniu pojawiła się kolejna ekipa filmowa – tym razem jednak nie kręcono żadnego filmu pełnometrażowego, a jedynie krótki film reklamowy na Dworcu Letnim. Ciekawostką jest jednak to, co będzie dzięki niemu reklamowane…

Mało który poznaniak zapewne wie, że w strukturach Urzędu Miasta Poznania (a dokładniej Estrady Poznańskiej) znajduje się dział odpowiedzialny za… promowanie potencjału filmowego stolicy Wielkopolski. Poznan Film Commission – bo o nim mowa – pomaga w wyszukiwaniu najlepszych lokalizacji filmowych, zdobyciu odpowiednich zezwoleń i kontakcie ze służbami miejskimi. W środowe popołudnie zaś PFC przeniosło w czasie poznański Dworzec Letni.

Pojawili się tam pasażerowie ubrani w stroje z lat 50′ XX wieku oraz najprawdziwszy parowóz. Obok zaś obecni byli filmowcy, natomiast całą sytuację można nieco porównać do hitu rodem z Hollywood – “Incepcji” z Leonardo di Caprio. Oto bowiem filmowcy kręcili reklamę zachęcającą do… kręcenia filmów w Poznaniu. Co się dokładnie stało na Dworcu Letnim?

– Przygotowujemy materiał wideo na potrzeby bazy lokacji filmowych dla Poznań Film Comission. Tych lokacji będzie w sumie 130, ale 30 będzie udokumentowanych w formie wideo – tłumaczy Michał Gramacki z PFC. – Cały materiał, wsystkie zdjęcia i informacje o tych lokacjach będie można pod koniec roku zobaczyć na naszej stronie filmowej poznanfilmcommission.pl oraz w formie katalogu, który roześlemy do polskich i zagranicznych producentów.

Tych zaś nie można spotkać w Poznaniu – przynajmniej na razie. Działania PFC mają to właśnie zmienić. Gramacki ma nadzieję, że dzięki temu do Poznania zawitają większe produkcje niż te, które były realizowane w naszym mieście dotychczas.

– Do końca roku mamy zamiar zbudować bazę lokacji, która będzie częścią naszej oferty – dodaje Gramacki. Oferta ta będzie następnie prezentowana w różnych miejscach, gdzie spotkać można przedstawicieli branży filmowej: na festiwalach, targach i spotkaniach branżowych.

Ekipy filmowców kręcących krótkie reklamówki pojawią się jeszcze m.in. na Międzynarodowych Targach Poznańskich i w Bibliotece Raczyńskich. Gramacki jednak nie chce wyróżniać żadnej z tych lokacji jako najlepsze miejsce dla filmowców.

– To jest pytanie na zasadzie: gdzie najlepiej się bawić w Poznaniu. Tych miejsc jest sporo i każdy film ma swoją specyfikę – wyjaśnia członek PFC. – Dworzec Letni będzie odpowiedni do jednego rodzaju filmów, ale już Malta, Stary Rynek czy targi poznańskie będą odpowiednie do innego rodzaju.

Czytaj także:

Fotograf papieża przyjechał do Poznania. Kręcić film