Niepełnosprawni łatwiej zaparkują?

Tego chcą miejscy radni, którzy proponują rozszerzenie możliwości darmowego parkowania dla osób niepełnosprawnych. Przeciwne są jednak miejskie jednostki.

Osobom niepełnosprawnym przysługują darmowe miejsca postojowe w poznańskiej Strefie Płatnego Parkowania – na wielu ulicach wyznaczono koperty, na których bez obaw mogą oni zostawić swoje samochody. Niestety, te miejsca często są już zajęte, również przez osoby, które tylko posiadają identyfikator osoby niepełnosprawnej.

Dlatego też radni miejscy postanowili rozszerzyć możliwość darmowego parkowania. Na wtorkowej sesji rady miasta będą głosować nad projektem uchwały, dopuszczającym parkowanie dla niepełnosprawnych nie tylko na kopertach, ale też na miejscach do nich przyległych. W praktyce oznacza to, że osoby uprawnione miałyby do dyspozycji nie jedno, lecz trzy miejsca.

To rozwiązanie nie zyskało jednak aprobaty miejskich jednostek: Zarządu Dróg Miejskich oraz miejskich prawników. Informację o tym przekazał Błażej Nitschke, naczelnik poznańskiej Strefy Płatnego Parkowania podczas spotkania z radnymi z Komisji Gospodarki Komunalnej i Polityki Mieszkaniowej. Proponował za to, aby ze zmianami w strefie poczekać do momentu, gdy nowe regulacje zostaną uchwalone przez sejm RP.

Naczelnik zwracał też uwagę na wątpliwości dotyczące nowych przepisów.
– Zapis “obok” jest bardzo wątpliwy, bo co jeżeli koperta jest wolna w momencie, gdy podejdzie kontrola, a obok koperty będzie parkowała osoba uprawniona? – pytał radnych Nitschke.

Wątpliwości wzbudza również sam sposób zdobycia identyfikatora – nie dość, że często jest on wydawany niesłusznie (czego pracownicy SPP nie mogą sprawdzić) to jeszcze łatwo jest go podrobić. Dlatego też problem “kopert” dotyczy nie tylko osób niepełnosprawnych, ale też wielu nieuczciwych kierowców.

Wersja z parkowaniem na miejscach przyległych i tak jest łagodna, ponieważ w pierwotnym projekcie radni proponowali darmowe parkowanie dla niepełnosprawnych na terenie całej strefy. Takie rozwiązanie byłoby korzystne zwłaszcza dla osób przyjeżdżających do Poznania, które nie musiałyby krążyć w poszukiwania wolnego miejsca postojowego.

– Rozumiem wątpliwości i problemy, ale my jesteśmy od tego, żeby pomagać ludziom. Ja chcę im pomóc – przekonywała Lidia Dudziak, radna z klubu PiS, który jest pomysłodawcą rozszerzenia parkowania.

Czy niepełnosprawni zyskają więcej miejsca na poznańskich ulicach? O tym zadecydują radni miejscy na najbliższej sesji rady miasta, która odbędzie się we wtorek, 9 lipca.